7 lipca 2018

SOBOTA_RUINY ROMAŃSKIEGO KOŚCIOŁA

RUINY  ROMAŃSKIEGO  KOŚCIOŁA  W  SOBOCIE              

Sobota – malownicza wieś nad rzeczką Sobota (prawy dopływ Bobru), położona w województwie dolnośląskim, w powiecie lwóweckim, w gminie Lwówek Śląski, na Pogórzu Kaczawskim w Sudetach. Miejsce to znane jest od dawna albowiem już we wczesnym średniowieczu wydobywano w okolicy złoto. Dolina Bobru i potoków doń wpływających zasłana jest plejstoceńskimi i holoceńskimi osadami rzecznymi, w których występuje złoto rodzime. Pozostałości po średniowiecznej eksploatacji cennego kruszcu są widoczne wokół wsi w postaci kopczyków i zapadlisk po szybikach wydobywczych. Nic więc dziwnego, że miejsce to uległo zasiedleniu już w drugiej połowie XII wieku. W roku 1212 pojawia się pod nazwą Czobotendorf, a w 1242 pod polską nazwą Sobota.
Romański kościół św. Piotra i Pawła został wybudowany już w początku XIII wieku (pierwsza wzmianka o świątyni pochodzi z 1212 r.).         W 1571 roku był rozbudowany po raz pierwszy. Drugą rozbudowę (czy raczej odbudowę po pożarze, spowodowanym uderzeniem pioruna) ukończono w 1701 roku - ta data widnieje jeszcze nad kruchtą - MDCCI. U schyłku II wojny światowej Niemcy zorganizowali na wieży kościelnej punkt obserwacyjny i umieścili tam radiostację. Gdyby nie ten fakt, kościół być może przetrwałby do naszych czasów jako wspaniały zabytek - został jednak zbombardowany przez Rosjan i od tego czasu jest ruiną. Szkoda wielka. Podobnie jak szkoda kościoła opisanego na innej stronie pod nazwą Nowy Kościół ruiny romańskiego kościoła. Tak się pechowo złożyło, że obie budowle były bogato wyposażone w zdobienia i cenne mienie ruchome. 
Rzut poziomy kościoła w Sobocie. Krzywizny murów oryginalne. Rys. pochodzi ze Słownika Geografii Turystycznej Sudetów t.7
Mur okalający przykościelny cmentarz jest miejscami tak wysoki, że bardziej przypomina twierdzę, zamek lub fort, a nie miejsce pochówków. Wynika to z obronnego charakteru całego założenia
Wschodnia ściana prezbiterium zakończona prosto, bez apsydy i bez zdobień. Po środku małe okienko o cechach romańskich
Niewielkie okienko wykute w jednym kawałku kamiennego bloku 
Ściana południowa. Widoczne wnęki po płytach nagrobnych oraz zamurowany portal - dawne osobne wejście do prezbiterium
Portal jest ciekawą zagadką. Ostrołuk sugerować może gotyk, choć i w architekturze romańskiej stosowano łuk ostry. 
Portal jest uskokowy. Jego wewnętrzna część zakończona jest łagodnym łukiem, a nie ostrym - widocznym w zewnętrznej oprawie portalu. Pionowe wałki przypominające kolumny kończą się na wysokości łuku sprawiając wrażenie, że kiedyś zamknięcie portalu wyglądało inaczej, a ostrołuk dobudowano później ?


Ciekawe, czy wałki oprawy ościeży posiadały zakończenia w postaci głowic które zniszczono, czy też górną część portalu jednak zmieniono?
Jedna z wnęk po epitafium lub płycie nagrobnej. Kradzieży dokonano niedawno, po 1990 roku
Wspaniale, że zachowały się jeszcze starannie wykonane ościeża okien
Widok z kruchty ku bramie cmentarnej
Współczesne zadaszenie kruchty świadczy o trosce gospodarzy terenu
Kruchta i ściana południowa kościoła


W południowej ścianie nawy umieszczono ciekawy detal kamienny w kształcie wimpergi z trójliściem w środku
Ciekawa inskrypcja - znaki kamieniarskie?
Ściana północna kościoła i okno ze śladami późniejszej przebudowy z użyciem cegły


Pod ścianą północną, na dawnym cmentarzu zgromadzono kamienie wydobyte z wnętrza ruin. Może jeszcze kiedyś przydadzą się i posłużą do odbudowy kościoła?

Była to budowla murowana z kamienia i orientowana, o narożach wykończonych ciosami kamiennymi z piaskowca. Jednonawowa, na planie zbliżonym do kwadratu. Składała się z prostokątnej nawy przykrytej drewnianym stropem oraz również prostokątnego ale węższego prezbiterium przykrytego sklepieniem krzyżowym wspartym na służkach. Całość otoczona wysokim, częściowo skarpowanym murem z masywną bramą. Było to założenie obronne, podobnie jak inne romańskie kościoły w okolicy.
Widoczne w ścianach kościoła wnęki, to nieme świadectwo współczesnych grabieży. Są to bowiem wnęki po renesansowych, całopostaciowych płytach nagrobnych, upamiętniających ówczesnych właścicieli dóbr sobockich i pobliskiego Dębowego Gaju. Podobne ślady widnieją na ścianie kaplicy grobowej, przyległej do korpusu nawowego. Rabunku dokonali nie Niemcy i nie Rosjanie - nie da się na nich zwalić tym razem. Nie lądowało też tu UFO... Rabunku dokonano nie tak dawno, na oczach mieszkańców ...  Smutne to fakty. Wokół ruin kościoła znajduje się cmentarz. Są tu pochówki z początków XX wieku i powojenne, polskie. Ale nasz rodzimy wandalizm dotarł i tu - na mogiły zmarłych. Jako przykład niech posłużą ostatnio zrobione zdjęcia fascynującego pomnika upamiętniającego śmierć dwóch żołnierzy - jeńców wojennych z czasu I wojny światowej. Rosjanina i najprawdopodobniej Polaka. Fiedor Zigankow i  Wizenti Krulik - zapewne poprawnie po polsku - Wincenty Królik. Napisy na obelisku to błędna polszczyzna, sugerująca, że o napis zatroszczyli się chyba Niemcy, pisząc fonetycznie, ze słuchu. A mimo to, mimo, że tak ciekawy to przypadek z historycznego i patriotycznego punktu widzenia - jakiś debil (nie twierdzę wcale, że miejscowy) pomazał obelisk farbą...
Współczesny dach nad bramą świadczy o planach odbudowy kościoła
W całości gotycki portal uskokowy wiodący z kruchty do nawy. Mocno zdewastowany ale w pełni czytelny




Skrajne ościeża portalu są mocno uszkodzone


Zupełnie już nieczytelny element architektury wewnątrz świątyni
Połączenie prezbiterium z nawą kościoła. Czy było to okienko, czy też przejście?
Wnętrze kościoła

W części zaznaczonej na planie kościoła jako wieża widnieją takie oto bloki piaskowca - przykłady destrukcyjnej działalności sił przyrody
Widok spod wieży poprzez nawę ku prezbiterium


Ślad po gurcie




Gotycka kaplica cmentarna przyległa do ściany północnej prezbiterium. Zgromadzono tu dowody naszej nietolerancji i upodobania naszych rodaków do dewastacji. Połamane i zniszczone po prostu, płyty nagrobne i epitafia. Nie jest to wcale miejsce zadumy, to miejsce wstydu - kiedy wszyscy rodacy uświadomią to sobie (oby) - będziemy na prawdę wolni ...

Ciekawa płyta, a właściwie jej fragment z rytem miecza. Jeśli jest stara, to - być może - to pamiątka po uczestniku wyprawy krzyżowej ? Niżej podobny fragment płyty z wyraźniejszym rytem miecza




Niezwykły obelisk. Warto go obejrzeć z bliska. Upamiętnia śmierć dwóch żołnierzy wziętych do niewoli podczas I wojny światowej. Rosjanin i Polak. Więcej w opisie. Ślady po farbie mówią nam jak bardzo wiele brakuje nam wiedzy i jaki ogrom pracy czeka wychowawców następnych pokoleń. Strach mnie ogarnia, kiedy myślę jak niewiele nauczyliśmy się przez te 70 lat po wojnie



cenne linki do innych stron o kościele w Sobocie:

linki do moich innych stron o kościołach romańskich na Dolnym Śląsku:
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/02/romanskie-relikty-w-kosciele-sw-jadwigi.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz