BROUMOV_SPACER PO BAROKOWYM MIASTECZKU

PRAWDZIWY  UROK  CZESKIEGO  BAROKU

   Zachwycam się Broumovem ilekroć tu jestem, od 1977 roku począwszy. Te malownicze, opadające w dół uliczki, barokowe kamieniczki, bramy i portale, monumentalne rzeźby kamienne i fontanny ... .  No i wspaniały zespół budowli zabytkowych składających się na kościół i klasztor pobenedyktyński św. Wojciecha.  A wszystko to stanowi razem miejski cykl budowli zwanych czeskim barokiem. Niech nikogo nie zmyli ta nazwa "czeski barok". Kryje się pod nią skrótowe pojęcie, obejmujące architekturę i sztukę na najwyższym europejskim poziomie. Tak się bowiem złożyło, ze u naszych południowych sąsiadów pracowali w dobie baroku najwybitniejsi z ówczesnych twórców i artystów. Pochodzili z Włoch, Austrii oraz innych krajów, w których barok rozwijał się najbujniej. Warto wspomnieć choćby o znanych również w Polsce architektach z rodu Dienzenhoferów, Janie Santinim, Antonie Martinellim, czy rzeźbiarzach ze znakomitego rodu Brokoffów, a nadto Peter Brandl, Reiner i Dorasil. Pozostawili po sobie arcydzieła w postaci kościołów, klasztorów, zamków i dworów ozdobionych cyklami wspaniałych malowideł, obrazów i rzeźb.  Nie inaczej jest też w Broumovie - miasteczku w którym zatrzymał się czas....
Kościół klasztorny św. Wojciecha zdobi wspaniały cykl malowideł ściennych. Na zdjęciu scena Ostatniej Wieczerzy

Miasto Broumov istnieje już od ponad siedmiu wieków, wciąż pozostając administracyjnym, kulturalnym i gospodarczym centrum krainy, leżącej w kotlinie ograniczonej Górami Suchymi od północy i Broumovskimi Ścianami od południa. Dołem  płynie rzeka Ścinawka, która wypływa spod  Borowej w Górach Wałbrzyskich, płynie po ziemi broumovskiej, a następnie wpływa ponownie do Polski w okolicach Tłumaczowa. Do Nysy Kłodzkiej uchodzi we wsi Ścinawica. Do końca XII wieku ziemia ta była częścią prastarego lasu, stanowiącego naturalną granicę północną państwa czeskich Przemyślidów. Pierwotna osada została założona w 1171 roku na starym szlaku prowadzącym z Czech do Kłodzka. Aby chronić ten szlak, książę czeski założył osadę, a w najwyższym miejscu postawił drewniany zamek. Dalsze dzieje miasta związane są z działalnością najstarszego na terytorium Czech zakonu męskiego - benedyktynów z Břevnova w Pradze (klasztor benedyktynów pw. św. Małgorzaty w Břevnovie, został założony przez księcia Bolesława II i świętego Wojciecha, biskupa Pragi, w 993, jako pierwszy męski klasztor w Czechach. Zbudowany na mokradłach, a więc mitycznym miejscu przejścia między światem demonów a światem ludzi, miał za zadanie zablokowanie tego „przejścia”).
To benedyktyni prascy w 1213 roku, otrzymali w darze, z rąk króla Przemysława Ottokara I, obszar dzisiejszego Broumowa i Polic nad Metują wraz z drewnianym kościołem pod wezwaniem Najświętszej Panny Marii. Od tego czasu historia miasta łączy się nieprzerwanie z losami klasztoru. W niecałe 40 lat później benedyktyni rozpoczęli kolonizację ziemi broumovskiej. Był to element potężnej fali kolonizacji niemieckiej, która na przestrzeni XIII stulecia zaludniła niemal cały Śląsk i Ziemię Kłodzką. W wyniku tej kolonizacji ludność pochodzenia niemieckiego stanowiła większość tutejszych mieszkańców. Doprowadziło to - różnymi drogami działań Niemców - do całkowitej utraty Ziemi Śląskiej przez Polskę i oddaniu Niemcom Sudetów Czeskich rok przed II wojną światową ...
Dzisiejszy Broumov jest cenną perełką w koronie Czech. Położony trochę na rubieżach, przygląda się bardziej, niż uczestniczy w rytmach tętniącego życiem państwa. Nie ma w tym jednak nic nadzwyczajnego - podobnie dzieje się w wielu europejskich regionach położonych na pograniczu. 
Miasto lubią odwiedzać Polacy. Jest ich tu całkiem sporo. Przybywają w drodze do słynnych Skalnych Miast lub wracając z głębi Czech. Zatrzymuje ich tutejsza smaczna kuchnia (wiem o czym piszę), zabytkowe centrum, klasztor i browar. W ostatnich latach daje się zauważyć narastająca współpraca miasta z naszym Krzeszowem. Mówi się,  że klasztor broumovski jest „Matką“ benedyktynów krzeszowskich - stwierdzenie trochę przesadne ale nawiązujące do mocnych ongiś związków obu zgromadzeń. Bo też oba klasztory na przestrzeni dziejów wielokrotnie ze sobą współpracowały, a łączy je też wspólna historia, związana z zakonem benedyktynów. W 1242 r. księżna Anna, wdowa po Henryku Pobożnym, ufundowała w Krzeszowie klasztor benedyktynów, których sprowadzono z czeskich Opatovic. Kolejnym akcentem czeskim w dziejach Krzeszowa było osiedlenie się w klasztorze benedyktynów przybyłych z Emaus pod Pragą. Na zdjęciu poniżej kolejny przykład związków - portal z klasztoru na Legnickim Polu z dobrze widocznym w kartuszu herbem klasztoru w Broumovie (pień drzewa). A dziś obie miejscowości mają zabytki sztuki barokowej najwyższej europejskiej klasy. Leżą blisko siebie. To jest szansa szybszego rozwoju dla obu gmin. Zatem życzę powodzenia.
Kartusz z herbem Opatów Broumovskich umieszczony w portalu klasztoru benedyktynów na Legnickim Polu to kolejny przykład związków śląskich klasztorów w Broumovem

Link do strony opisującej Legnickie Pole:
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/06/legnickie-pole.html

Miasto
Pierwotna osada rozrastała  się pod południowym krańcem obecnego miasta, obok kościoła cmentarnego. W II połowie XIII wieku, w czasie kolonizacji niemieckiej, wyrosło miasto na wzgórzu - na północ od istniejącej wsi, w pobliżu zamku. Trzon miasta stanowił duży plac, który powstał z  drogi wiodącej z północy na południe,  prowadzącej do śląskich miast Kłodzka i Mieroszowa, a dalej do Świdnicy i Wrocławia. Główne ulice łączą kilka ulic biegnących na osi wschód-zachód. Układ taki jest nazywany „miastem typu śląskiego”. Dominującą pozycję w mieście miał oczywiście stojący na cyplu zamek.
Plan miasta Broumov. Mapka pochodzi ze strony: https://mapy.cz/turisticka?x=16.3315123&y=50.5840483&z=16&l=0

Nawet w sezonie można tu trafić na zupełne pustki, choć w samym centrum panuje bezustanny ruch

Otoczenie Rynku, to pięknie zachowane i odrestaurowane barokowe kamieniczki mieszczańskie. Zdobne fasady, piękne bramy i duże okna "na świat"

Secesyjne kamienice Na Chradbach to już styl "wielkomiejski"

 Barokowy kościółek św. Piotra i Pawła

 W jednej z kamieniczek otaczających Rynek znalazłem taki oto portal. Prawdopodobnie został tam wmurowany wtórnie, bo jego próg umieszczono ponad 1 metr nad chodnikiem. Wygląda na romański ale nie mam pewności...

Jedna z uliczek w charakterystyczny sposób rozwidla się, dając początek dwom ulicom okalającym Rynek od wschodu i zachodu. W samych widełkach położony jest Mały Rynek (Male namesti)

Układ urbanistyczny miasteczka zachował swój średniowieczny charakter. Ze średniowiecza pochodzą też fundamenty wielu kamieniczek, szczególnie tych w Rynku. Kolumna maryjna pośrodku Rynku z podwójną postacią Madonny z Dzieciątkiem powstała w 1706 roku z inicjatywy niezwykle aktywnego opata Otomara Zinke - tego samego, który wykupił ziemię i postawił klasztor z kościołem na Legnickim Polu.

Klasztor i kościół   Broumovski kościół i klasztor opisałem dokładnie na stronie: 
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/08/opactwo-benedyktynow-w-broumovie.html
Tu poprzestanę na opisie kilku najciekawszych - moim zdaniem - elementów, składających się na ten wspaniały zabytek. Zakon Świętego Benedykta z Brzewnowa pod Pragą otrzymał region broumovski w 1213 r. od króla czeskiego Ottokara I z dynastii Przemyślidów. W tym czasie w Broumovie znajdował się już wcześniejszy, ufortyfikowany zamek wczesnogotycki, który benedyktyni przebudowali na potrzeby swojego klasztoru. Obecny wygląd klasztoru jest naturalnie znacznie późniejszy i jest wynikiem barokowej przebudowy wcześniejszego kompleksu gotyckiego. W latach 1728-1733 obiekt został przebudowany w stylu barokowym na podstawie projektu znanego architekta Krzysztof Dientzenhofera.
Rysunek pochodzi ze strony: http://sbirky.ngprague.cz/dielo/CZE:NG.R_234493 
Klasztor broumovski na rysunku  JJ Dietzlera,  praskiego kreślarza i geodety. Obraz pochodzi z 1740 roku. Trzeba przyznać, że to imponujący obiekt, podobnie jak dziś ...

Widok ogólny na nawę i prezbiterium i niebiańskie sklepienia ...

Wielkie wrażenie na zwiedzających robi klasztorna biblioteka. Zachowana w całości w niemal nienaruszonym stanie tchnie duchem swojej epoki. Jedynie bezcenny księgozbiór ucierpiał, tracąc sporo z pierwotnego wyposażenia. To smutny rozdział w historii opactwa.
Biblioteka w czasach funkcjonowania klasztoru składała się z dwóch części : biblioteki konwentu i biblioteki opackiej. W okresie największej świetności przechowywano tu około 45 tysięcy woluminów, nowodruków i manuskryptów. Przed wojną całość zbiorów liczyła około 37 tysięcy dzieł drukowanych, 300 starodruków 200 rękopisów. 
Potem przyszły ciężkie czasy... Armia Radziecka wyzwoliła bibliotekę i uwolniła ją zarazem od ciężaru wielu woluminów. Po roku 1950 najcenniejsze zbiory przewieziono do Pragi, wiele dzieł przepadło bez wieści lub zostało rozkradzionych. Inne trafiły na makulaturę (zupełnie jak u nas po wojnie), a nawet na przemiał do pobliskiej papierni. Dzisiejszy zbiór muzealny liczy około 17 tysięcy woluminów w tym kilka bardzo cennych.





Słynna biblia diabła 
I on sam (w pampersach - czyżby popuszczał ?)

Pośród Poloników znajdziemy i kazania na cały rok

Szczególnie interesujący jest zespół malowideł ściennych pokrywających zarówno całe sklepienia, jak i płaszczyzny ścian w prezbiterium. Na zdjęciach poniżej komplet fresków wypełniających ściany prezbiterium. Ściana południowa pokryta jest trzema wielkimi malowidłami o kształcie arkad. Ponad nimi umieszczono symetryczne względem arkad okna, oświetlające prezbiterium. Ściana północna różni się od południowej. W części dolnej wykazuje symetrię z południową i pokryta jest również trzema malowidłami w ślepych arkadach. Natomiast w górnej części zamiast okien posiada również trzy ale mniejsze i ślepe arkady wypełnione freskami. W sumie daje to 9 pól wypełnionych cyklem malowideł.

Ogromne kolebkowe sklepienie kościoła pokrywa cykl malowideł składających się na opowieść o żywocie patrona kościoła - Św. Wojciecha. Malowidła uzupełniają wysokiej klasy artystycznej rzeźby i dekoracje stiukowe











Po zakończeniu drugiej wojnie światowej niemieccy mnisi zostali z klasztoru wysiedleni, pozostali zakonnicy również musieli opuścić klasztor. Od 1950 roku budynek główny pełnił funkcję więzienia dla księży, zakonników i sióstr z różnych zakonów w całych Czechach. W owych czasach klasztor wraz z pozostałymi obiektami sakralnymi wielokrotnie plądrowano i niszczono, a więźniowie przebywali w nieludzkich warunkach, byli torturowani i zmuszani do pracy w pegeerach. W 1990 roku klasztor zwrócono ich prawowitym właścicielom -  benedyktynom.
W rozległych podziemiach pod budynkami klasztornymi umieszczono 34 mumie pochodzące z krypty kościoła parafialnego św. Prokopa w miasteczku Vamberk. W połowie lat  osiemdziesiątych XX wieku obok kościoła w Vamberku prowadzone były prace wykopaliskowe, podczas których doszło do uszkodzenia kanalizacji. Spowodowało to przedostawanie się ścieków do krypty. Na skutek zalania krypt i wilgoci mumie zaczęły rozkładać się. Z około 50 udało się zachować  jedynie 34. Na pewien czas zostały umieszczone w filii Muzeum Powiatowego Gór Orlickich w Vamberku. Do klasztoru broumovskiego przewieziono je w roku 2000.


Kościółek cmentarny
Przy ulicy Krzynickiej, opodal miejskiego szpitala znajduje się stary cmentarz. Na jego obrzeżach stoi stary drewniany kościółek, zbudowany z modrzewia. Nosi wezwanie Najświętszej Marii Panny (Kostel svaté Panny Marie). Jest to jeden z najstarszych drewnianych zabytków sakralnych w Europie Środkowej, jest też wyjątkowy pod względem architektonicznym oraz zdobienia wnętrza. Drewniany kościół cmentarny w Broumovie postawiony został w drugiej połowie XIII w. prawdopodobnie w miejscu jeszcze starszego, też drewnianego. W czerwcu 1421 został poważnie dotknięty pożarem, podczas oblężenia Broumova przez wojska husyckie. Obecna bryła kościoła, z zachowanymi reliktami poprzedniego, pochodzi z roku 1450. W 1779 wojsko pruskie odkryło soboty - pierwotnie obite deskami. Wieża remontowana w 1811. W połowie XVIII w. nad prezbiterium zbudowano dzwonnicę, która nie przekroczyła grzbietu dachu. Od 2008 uznany za narodowy zabytek kultury.
To drewniana budowla konstrukcji zrębowej, orientowana. Zbudowany na planie wydłużonego ośmioboku. Bryła kościoła składa się z zamkniętego trójbocznie prezbiterium, szerszej nawy, nad którą ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę zwieńczona długą drewnianą iglicą oraz kruchty. Nad prezbiterium niska wieża z dzwonnicą. Całość przykryta gontowym dachem czterospadowym. Świątynię otaczają otwarte soboty wsparte na słupach. Do budowy kościoła nie użyto ani jednego gwoździa. W podcieniach zgromadzono wiele renesansowych nagrobków oraz wymalowane na dziewięciu deskach kopie dokumentów z dziejów miasta z lat 1542–1847, których oryginały przechowywane są w pobliskim klasztorze. Wewnątrz stropy płaskie i dwa wejścia z gotyckimi portalami z XV w. Na suficie niezwykłe zdobienia malarskie wykonane przy pomocy patronów, popularnej w średniowieczu sztuki ludowej. Wykonano blisko 60 takich obrazków z motywami roślinnymi, zwierzęcymi, literowymi i geometrycznymi. W ołtarzu głównym rzeźba Matki Boskiej z aniołkami z połowy XVIII w. Na pozostałe wyposażenie składają się: dwa rokokowe ołtarze boczne św. Józefa i św. Jana Nepomucena oraz obraz wotywny z 1609 z najstarszym wizerunkiem Broumova.
 To prawdziwa perełka architektoniczna, warta zwiedzenia na równi z klasztorem


Podcienia czyli dawne soboty zdobią dziś epitafia i płyty nagrobne przeniesione tu z najstarszej części cmentarza. Na ścianach zewnętrznych umieszczono też stacje drogi krzyżowej
Nawa kościoła na całym obwodzie jest otoczona przez zadaszony podcień. Obecny wygląd jest wynikiem remontu kościoła po najeździe pruskim w 1779 r., kiedy pierwotny podcień ze ścianami obitymi deskami, został zerwany na rozkaz generała Anhalta, aby kościół umożliwił pełnienie funkcji wojskowych. W obejściu kościoła znajduje się 9 drewnianych płyt, pełniących funkcję kroniki miasta. Można z nich na przykład odczytać, że w 1542 r. miejscowych mieszkańców dotknęła klęska szarańczy, a w roku 1766 musieli się ukorzyć przed cesarzem Józefem II. W obejściu ułożono szereg szereg renesansowych i empirowych płyt nagrobnych, pochodzących ze zlikwidowanych grobów
 Wnętrze kościoła pokrywają zdobienia malarskie. Tworzą je, oprócz ornamentów z elementami roślinnymi i stylizowanymi postaciami zwierzęcymi, także późnogotyckie napisy z tajemniczym przesłaniem, które nie zostały rozszyfrowane. Niezwykłe zdobienia malarskie dopełnia wyjątkowy obraz olejny
z początku XVII w., na którym znajduje się patronka i czeskie postaci ziemskie przedstawione na tle Broumova.
Zdjęcia wnętrz kościółka pochodzą z Wikipedii, a wykonał je Daniel Baranek


 źródła:
- http://www.broumov-mesto.cz/broumov-a-okoli/d-1015#cl410
- https://www.pb.pl/broumov-co-kryja-podziemia-klasztorne-626342

1 komentarz:

  1. Doskonałe ze względu na treść i jakość fotografii. Biblijny diabeł w pampersie znajomy, kazania po polsku- nowość. Zresztą księgozbiór dostępny jak zwykle przez szybkę.

    OdpowiedzUsuń