5 stycznia 2018

NANTES_KATEDRA ŚW PIOTRA I ŚW PAWŁA

PÓŹNOGOTYCKA  KATEDRA  ŚW. PIOTRA  I  ŚW. PAWŁA  W  NANTES

Kiedy mówimy katedra i Francja lub odwrotnie, to najpewniej każdemu z nas kojarzy się natychmiast wspaniała paryska Notre-Dame, ewentualnie Chartres lub Reims. Tak nas nauczono, że cała Francja gotykiem stoi, a ten najprzedniejszy jest we Francji spośród wszystkich w całej Europie. Mnie jednak poniosło do miasta Nantes w Bretanii.
Bretania jest malowniczą krainą, obfitującą w piękne krajobrazy, stare miasteczka, tajemnicze budowle Druidów i malownicze plaże. Ale miłośnik francuskiego gotyku  znajdzie tu stosunkowo niewiele. Ten styl - właściwy Il-de-France - ominął jakoś tę krainę. Znawcy architektury powiedzą wprawdzie, że i tu można znaleźć ciekawe budowle w tym stylu, zwłaszcza świeckie, w postaci zamczysk, czy kamieniczek mieszczańskich. To prawda. Jednak czegoś tak wyniosłego jak najwspanialsze francuskie katedry, tu nie uświadczysz. Samo miasto Nantes jest urocze i eleganckie. Szczyci się ponad 2000 letnią historią. Zbudowane z dużym rozmachem, przypomina Paryż.  A stary, renesansowy zamek książąt Bretanii zalicza się do najciekawszych. Są też liczne kościoły, a pośród nich katedra Św. Piotra i Pawła należy do największych. Reprezentuje styl późnego gotyku - tzw. płomienistego i rzeczywiście powstała późno nie tylko jak na Francję. W Polsce w tym samym czasie też budowano już późnogotyckie kościoły.   
Początki obecnego kościoła sięgają 1434 roku, a czas trwania tej inwestycji oblicza się na pełne 400 lat. Budowę rozpoczęto na miejscu starszej, jeszcze romańskiej katedry, niewystarczającej już na potrzeby wiernych. Wzniesiono ją na koszt książąt, świetnie wówczas prosperującej Bretanii. Kamień węgielny położyli wspólnie Jan książę Bretanii oraz biskup Nantes Jean de Malestroit. Pierwszym architektem obiektu był Guillaume de Danmartin, którego po śmierci zastąpił Mathurin Rodier.
Fasada zachodnia katedry nie imponuje ani wielkością ani mnogością detali. Na pozór zapowiada więc równie skromne wnętrze. Pozory jednak mylą (na szczęście)
Elementy "gotyku płomienistego" ożywiają tę mocno zredukowaną stylistycznie ścianę. Wielkie okno fasady już nie jest tak wielkie jak w starszych katedrach, a i brak wielkiej rozety świadczy że mamy tu do czynienia z zmierzchem epoki
Same portale - mimo, że również mocno zredukowane  w porównaniu do wybujałych portali wielkich katedr - zachowały trójdzielny podział w ścianie fasady i swój charakter. Podzielono je na Wejście Główne oraz Bramę Św. Piotra i Bramę Św. Pawła. Każde z wejść zwieńczone jest trójkątnymi wimpergami zakończonymi sterczynami (pinakle)
Dla porównania powyżej portale katedry w Nantes, a poniżej słynne z bogactwa detali portale katedry w Chartres
Słynne "porta regia" - portal królewski w zachodniej ścianie katedry w Chartres. Zdjęcie pochodzi ze strony: https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/10/katedra-w-chartres.html
Główne wejście do katedry. W ostrołuku brakuje - tak właściwego dla gotyku - tympanonu z jakąś ważną sceną. Zastępują  go filigranowe elementy zdobnicze przypominające maswerki okienne. Grupy figuralne co prawda były obecne i tu ale ich oprawa plastyczna już jest znacznie skromniejsza 
Zamiast tympanonu mamy rozetę. Ale jest ślepa. Futryny drzwi wieńczą "ośle grzbiety" zamknięte wyżej pseudomaswerkami
W trumeau portalu głównego ustawiono posąg Św. Piotra. W bocznych pozostawiono puste kolumny

Plan katedry pozwala oszacować proporcje i rozmiary wnętrza

Realizację tak wielkiego obiektu podzielić można na pięć zasadniczych etapów. W pierwszym, trwającym do 1470 r. wzniesiono ścianę zachodnią oraz jedną z wież, a także południową część nawy i sąsiadujące z nią od tej strony kaplice. Rozpoczęto też prace nad dalszymi filarami, na których miała wspierać się konstrukcja nawy. W 1442, po śmierci księcia Jana, jego zbroja została wmurowana w ściany balkonu nad nawą. W drugiej fazie prac, 1470-1490, podjęto prace nad północną elewacją obiektu i również z tamtej strony wzniesiono rząd kaplic. Trzecia faza, czyli pierwsza dekada XVI wieku, to okres wykonania witraży w katedrze (witraż na fasadzie ufundowała Anna, księżniczka bretońska, która później została królową Francji). W tym okresie pracami kierował architekt Jacques Drouet, poważna część nawy została przykryta bogato malowanym sklepieniem, zakończono obydwa transepty obiektu. Po zakończeniu tych prac kościół został konsekrowany i otwarty dla wiernych. Dalszą realizację projektu zawieszono z powodu braku pieniędzy. Jeszcze w 1626 – 1630 r. wykończono sklepienia, a w dwadzieścia lat później Louis Le Vau wybudował chór w stylu gotyckim. W czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej kościół został zamknięty, planowano wówczas zdemontowanie wielkich organów, a dopiero w 1802 r. przywrócono go z powrotem katolikom. Podjęto wówczas prace nad realizacją pierwotnych projektów katedry, które przeciągnęły się do 1840 r. pod kierunkiem Theodore'a Nau. Jeszcze w 1876 r., po oficjalnej rekonsekracji katedry, przebudowano chór w stylu neogotyckim oraz wyremontowano oba ramiona transeptu. W 1972 r. na dachu katedry wybuchł wielki pożar, który zniszczył dużą część wyposażenia wnętrza, które następnie częściowo zrekonstruowano. Katedra posiada duże, rozbudowane podziemia, starsze niż sam obiekt (pochodzące z poprzedniej, romańskiej katedry) i poszerzane regularnie w miarę postępu prac budowlanych. Obecnie są one otwarte dla zwiedzających i mieszczą tzw. Skarb katedry (najcenniejsze elementy jej wyposażenia) oraz zabytkowe szaty kapłańskie, sięgające późnego średniowiecza.
Wyżej i niżej nawa główna i prezbiterium z widocznym ambitem
Całe wnętrze utrzymane jest w surowym, oszczędnym w detale klimacie, co pozwala na niczym niezakłócony odbiór ogromu wnętrza
Poligonalnie zamkniętą apsydę i wieniec kaplic w ambicie oszklono współczesnymi witrażami utrzymanymi w tej samej, spokojnej tonacji kolorów

Kościół jest orientowany na wschód-zachód. Jako materiał budowlany zastosowano tu kamień tufowy oraz wapień. Późnogotycką fasadę ukończono  w 1481 roku. Ograniczają ją dwie wieże. Trzy portale wprowadzają do wnętrza od strony zachodniej i po jednym wejściu od północy i południa. Po południowej stronie Porte Saint-Yves była bramą książęcą. Portale o pięknie rzeźbionych łukach noszą bogatą ikonografię. Centrum jest poświęcone Marii Pannie, dwóm pozostałym patronują Św. Piotr i Św. Paweł. Ponadto posąg Św. Piotra pojawia się na trumeau portalu centralnego. Rzeźby ilustrujące Sąd Ostateczny i sceny ze Starego Testamentu rozciągają się wewnątrz budynku na pierwszym filarze. Imponujące są rozmiary katedry, biel kamiennych kolumn i ścian oraz czystość i wyrazistość linii wewnątrz świątyni. Wysokość wież to 63 m. Sklepienie nawy głównej unosi się nad posadzką na wysokości 37 m (paryska Notre-Dame 33 m). Szerokość wnętrza 38,50 m, a długość całej katedry to 103 m. Filary dźwigające sklepienia tworzą nieprzerwany ciąg linii - od posadzki po łuki krzyżowo żebrowe. Ową - niespotykaną - wertykalność podziału podkreślają jeszcze smukłe linie okien, rozmieszczonych na dwóch poziomach. Samo triforium jest nadzwyczaj wyraźnie widoczne, ponieważ również jest rozdzielone oknami. Dominująca w budowli zwartość, nadaje jej wygląd zarazem masywności i strzelistości. Mimo ponad czterech wieków potrzebnych do jej wzniesienia, wszędzie odnajdujemy ten sam styl, od wrót wejściowych, po kaplicę która ją zakańcza. Spośród kompletu dawnych witraży ocalało do dziś tylko kilka, z przełomu XV i XVI wieku - są na nich wizerunki  Anny Bretońskiej i Marguerite de Foix. Wszystkie pozostałe powstały w XX wieku. W ramionach transeptu ustawiono dwa grobowce marmurowe, pochodzące z początków XVI w. W kościele pochowani zostali rodzice Anny Bretońskiej, Marguerite de Foix i Franciszek II książę Bretanii, ostatni władcy niepodległej Bretanii. Ich nagrobek, z wizerunkami spersonifikowanych Siły, Opanowania, Skromności i Sprawiedliwości stanowi bezcenny zabytek renesansowej rzeźby. Szerzej opiszę go w dalszej części. Pod  posadzką obecnego kościoła rozciągają się krypty. Ta niższa, pod chórem pochodzi z XIX wieku, ale ta większa o potężnych romańskich kolumnach pamięta jeszcze wiek XI ! Zdeponowano w niej największe skarby katedry (szaty liturgiczne, przedmioty kultu i statuetki). Od roku 2006  krypty można zwiedzać. Mnie jednak ominęła ta atrakcja z powodu braku czasu (jak zawsze).
Sklepienia. Podziwiają je wszyscy. Nie można ich nie zauważyć ani pominąć. Są ogromne

KRÓTKA  HISTORIA  ROMAŃSKIEJ  KATEDRY  W  NANTES   
Pierwszy biskup Nantes - St  Clair , przybył z Rzymu w III. wieku i przywiózł ze sobą relikwie Św. Piotra. Ten cenny zabytek znalazł prawdopodobnie schronienie na czas jakiś w oratorium (kaplicy poprzedzającej przedromańską katedrę), poświęconą Św. Piotrowi i Pawłowi. Nie była to wówczas jeszcze katedra. Ta pochodziła z VI wieku. Jej budowę rozpoczął  biskup Jewhener II, wokół pierwszego budynku kaplicy St  Clair, a następnie ukończył i bogato ozdobił  jego następca St  Felix (540-582), który też ją konsekrował. Katedra była wyposażona w 3 nawy, rozdzielone kolumnami, z trzema bramami. Nawy były pokryte pozornym sklepieniem drewnianym oraz błyszczącym metalowym dachem (prawdopodobnie cynowym, która mogła pochodzić z kopalni Piriac i Pénestin). Warto zwrócić uwagę, że St Felix i St Clair są obecni w posągach umieszczonych przy wejściu, u podnóża filarów galerii organowej. Obok nich znajdziemy jeszcze dwa inne posągi - biskupa bp Jean de Malestroit i księcia Jana V - któremu zawdzięcza się gorycki budynek kościoła. Te cztery posągi są dziełem Tomasza Ludwika.
Ta pierwsza katedra pozostaje na tym miejscu przez cztery stulecia, dopóki większy, romański budynek nie pochłonie jej i nie zastąpi całkowicie.
Zarówno w IX jak i w X wieku, obszar Bretanii jest silnie naznaczony najazdami normańskimi . Normanowie rabują i zabijają, niszcząc wszystko po drodze, a następnie wracają do siebie i tak aż do następnego ataku. Lista tych niszczycielskich ciosów jest długa. Wracając do katedry, możemy wspomnieć zwłaszcza atak z roku 843, w którym zamordowano biskupa Goharda (dziś czci się wspomnienie ze sklepieniem św. Goharda w północnym skrzydle). Wspomnijmy także o wielkiej grabieży i niszczącym katedrę ogniu w 919 r. Normanowie byli jeszcze bardziej wściekli z powodu ukrycia kilku obiektów liturgicznych o wielkiej wartości. Należy jednak pamiętać, że katedra nie została całkowicie zniszczona w tych długich i trudnych latach. Wiele ucierpiała ale dzięki staraniom biskupa Foucher (Fulcherius) wzmocniono i przywrócono do dawnej śwetności budowlę. Drugi syn Alaina Barbe-Torte, jest biskupem Nantes od 931 roku. On to rozpoczyna rekonstrukcję - przebudowę katedry. Ważna staje się budowa krypty w trakcie XI -tego wieku, być może pod przewodnictwem biskupów Gauthier II i Budic . Ta krypta miała wspierać chór nowej katedry. Była to okazała budowla, o wiele bardziej złożona niż jej obecne szczątki wydają się wskazywać dzisiaj. Po ukończeniu krypty, biskup Benoît de Cornouailles (1079-1112) zbudował chór i prawdopodobnie nawę romańskiej katedry. Jednocześnie najstarszy kościół - Baptysterium (IV- V wiek), położony wzdłuż północnej części katedry został rozebrany, a w niektórych miejscach włączony do nowego budynku. Wiele elementów romańskiej katedry przetrwało do  XIX -tego wieku. Jednak niewiele jest już widocznych dzisiaj.

Potężne filary - po części wypełnione służkami, po części głęboko profilowane - dźwigają równie potężne sklepienia. Całość utrzymana w tym samym stylu i kolorze robi ogromne wrażenie. Warto więc zwiedzać katedrę z wysoko zadartą głową. Podziwianie owych niebiańskich sklepień kojarzyć się może z wnętrzem ogromnego lewiatana lub szkieletem dinozaura.  Jakże inne jest to jasne i przejrzyste wnętrze od ciemnej i miejscami wręcz ponurej Notre-Dame...
Podstawy filarów są w widoczny sposób ciemniejsze od wyższych odcinków. Wykonano je bowiem z granitu - skały ciemniejszej od wapienia ale dużo bardziej odpornej na działanie czynników zewnętrznych, a przede wszystkim o znacznie wyższej wytrzymałości na ściskanie - a przecież unoszą one nad sobą całą "resztę" katedry

Rytm. Należy zauważyć ten największy z walorów tego wnętrza. Rytm  wspólny wszystkim elementom ścian, filarów i sklepień. Pełna harmonia - doskonała
I jak się tu nie zachwycać ?  mało jest tak doskonale skomponowanych sklepień 
Podziwiając imponujące wprost sklepienia katedry należy uwzględnić, że  ogromne filary zostały wzniesione w XV wieku, mury podniesiono w XVI wieku, a same  sklepienia pochodzą  z XVII wieku. Tyle czasu potrzebowali budowniczy katedry, żeby ją ukończyć. Niektórych może to dziwić, zważywszy, że ogromne katedry wczesnogotyckie we Francji - takie jak w Chartres, Reims, czy Amiens wznoszono ponad 300 lat wcześniej,  w przeciągu jednego lub - co najwyżej - dwóch stuleci. Patrząc na ożebrowanie sklepień zauważamy kontrastujące kolorami zworniki. Zastosowano ten zabieg podczas renowacji kościoła w XX w. Ciekawostką jest, że cztery klucze sklepienne zostały wyrzeźbione nie w kamieniu, ale w drewnie lipowym. Są to pierwsze cztery klucze od oculusa chóru, idące w kierunku portali. Łatwo jest dostrzec herb króla Francji, Ludwika XIII.
Wspaniałość wnętrza katedry wymyka się z technicznych możliwości aparatu fotograficznego. Ludzkie oko jest jednak o niebo lepsze. Zwykły obiektyw standardowy nie jest w stanie pokazać ogromu tych ścian i żeber. Obiektyw szerokokątny (takim robiłem te zdjęcia) deformuje rzeczywisty obraz i zniekształca. Mimo to coś tam z tego ogromu pozostało i na fotografiach ...



Przy jednym z filarów obudowano studnię z wodą. Bywają budowle, w których takie studnie można spotkać wewnątrz kościołów. Czasem są one obecne na poziomie naw, a często piętro niżej - w kryptach i kaplicach pod posadzkami świątyń. I jedne i drugie bywają świadectwem obecności w tym miejscu, dawnych miejsc kultu np pogańskiego. Takie studnie znajdziemy choćby w krypcie romańskiej kościoła w Trzebnicy, czy w kościele w Paczkowie...





Kręcona klatka schodowa prowadzi wprost z nawy na emporę organową

Grobowiec Franciszka II 
Szczególnie cennym zabytkiem znajdującym się na wyposażeniu katedry jest grobowiec Franciszka II wyrzeźbiony przez Michała Colombe’a i jego pomocników (1502 – 1507). Położony jest na skrzyżowaniu transeptu z nawą główną. Dla znawców sztuki rzeźbiarskiej ten pomnik oznacza wejście w renesans francuskiej szkoły rzeźby. Grobowiec jest wykonany z marmuru włoskiego i belgijskiego. Zawierał niegdyś szczątki Franciszka II, Księcia Bretanii (1435 – 1488) i Jego dwóch kolejnych żon : Małgorzaty Bretońskiej i Małgorzaty de Foix. Wspaniały ten Grobowiec o narodowej i międzynarodowej renomie, który Chateaubriand uznawał za "arcydzieło Sztuki Katolickiej we Francji",  zdobią dwie figury leżące (Franciszka II i Małgorzaty de Foix), 12 posążków Apostołów, 16 figurek "modlących się" i 4 duże posągi : Ostrożności, Wstrzemięźliwości, Siły, Sprawiedliwości. Księżna Anna Bretońska zamówiła w 1499 r. ten grobowiec, by z godnością uczcić szczątki jej rodziców. Pierwotnie grobowiec zostaje umieszczony w kaplicy Karmelitów w Nantes, zgodnie z życzeniem Franciszka II, który chciał dołączyć do szczątków swojej pierwszej żony - Marguerite de Bretagne. Co więcej, w Nantes pomnik jest czasem nazywany "grobem karmelitów". Natomiast szczątki Marguerite de Foix, późniejszej żony, dołączą do niej po tym, jak Anna uzyska od papieża Juliusza II pozwolenie na  przeniesienie grobowca do katedry.

 Zdjęcie pochodzi ze strony: https://artmirrorsart.wordpress.com/2015/07/19/prudence-at-her-toilette/
Zdjęcie pochodzi ze strony: https://artmirrorsart.wordpress.com/2015/07/19/prudence-at-her-toilette/
Wyżej i niżej zdjęcia pochodzą ze strony: https://artmirrorsart.wordpress.com/2015/07/19/prudence-at-her-toilette/
W grupie czterech figur narożnych, alegoria roztropności jest uznawana za najbardziej intrygujący z tych posągów. Kobieca postać trzyma w dłoni lustro. To zwierciadło nie symbolizuje tu absolutnie kobiecej próżności, w sensie kontemplacji i samozachwytu nad własną urodą ale wręcz przeciwnie - jest to głębokie spojrzenie we własne myśli, mające na celu zarówno samokontrolę swoich emocji i dążeń, jak też lepsze poznanie samej siebie. Można również powiedzieć, że patrząca w lustro - patrzy wstecz, aby roztropniej i spokojniej podążać  do przodu. Jest to alegoria sama w sobie.  Szczególnie intrygujący jest tył głowy Roztropności. Widzimy tam twarz starca z długą brodą i zaznaczonymi zmarszczkami. Na tej twarzy maluje się całe doświadczenie życia i mądrość które, to kierują krokami Roztropności.(prawdopodobnie Michael Colombe zamieścił w twarzy starca własny autoportret).

Nawy boczne to miniatury  nawy głównej




W kaplicach bocznych zobaczyć można ślady "Rewolucji Francuskiej". Niszczono wówczas bez opamiętania ale z niezwykłą starannością wszystko co nie mieściło się w idei...
W cokole ołtarza zachowały się cztery figury czterech apostołów, a rozpoznać ich można po obecnych przy nich atrybutach

Wyraźnie widoczne ślady dłuta mówią same za siebie



Jeszcze raz czterej apostołowie


Wyżej i niżej posągi księcia Jana V oraz Św. Feliksa 

Powyżej posągi  St Clair i biskup Jewhener II, a poniżej Św. Paweł




Cykl płaskorzeźb tworzących tzw. Genezis.  Zawierają one: Historię Adama i Ewy; Historię Noego; Historię Abrahama i Sary; Przypowieść o Abrahamie i Izaaku; Opowieść o Józefie


WIELKIE ORGANY
Ten wspaniały instrument jest dziś wielką ozdobą katedry. Cieszy też uszy melomanów swoim szlachetnym brzmieniem. Pierwsza wzmianka o organach w katedrze pochodzi z roku 1466. Takie były początki instrumentu. 11 września 1619 r. Kapituła katedralna zamówiła nowy instrument u Jacquesa Girardeta: Umowa została podpisana przed głównymi drzwiami kościoła katedralnego (kopia oryginalnego protokołu nadal istnieje dzisiaj). Te organy są podstawą dzisiejszego instrumentu. Zawierały 2 manuały z 49 głosami i pedał 30 głosowy.
Wielkie organy -  prospekt organowy
 Wielkie organy katedry w Nantes, szczegóły fasady i pozytywny kornet  (fot. Pascale Winkel). Zdjęcia pochodzą ze strony:  http://www.musimem.com/Nantes.htm 

Instrument, jaki oglądamy dzisiaj, powstawał od początku XVII wieku stopniowo. Poważniejszych zmian i uzupełnień dokonano po 1767 roku, kiedy to Kapituła zdecydowała powiększyć organy o dwie boczne wieżyczki z 10 nowymi piszczałkami w prospekcie oraz o 5 nowych głosów. Taki właśnie prospekt oglądamy dziś. W roku 1785  François-Henri Clicquot remontuje i przerabia organy na 49 głosów i 6 manuałów. Zaraz potem przychodzi jednak rewolucja francuska i przynosi ze sobą ogromne zagrożenie dla instrumentu ze względu na jego liturgiczną rolę. Komitet Rewolucyjny zadecydował zniszczyć instrument. Na szczęście Denis Joubert w umiejętny sposób przekonał Komitet, że muzyka organowa może równie dobrze towarzyszyć świętom republikańskim (co potwierdza decyzja rządu z 1799). Organy ocalały. W okresie międzywojennym, od 1927 do 1933 roku instrument został odrestaurowany pod kierunkiem Pana Glotona, pełniącego obowiązki dyrektora manufaktury Beuchet-Debierre. Organy odnowiono i zmodernizowano zachowując zarówno ich pierwotne brzmienie barokowe, jak też wzbogacając je głosami do wykonywania muzyki romantycznej i symfonicznej. W niedzielę 19 lutego 1933 r. Fer de la Motte, biskup Nantes, pobłogosławił odrestaurowany instrument, a znakomity kompozytor i organista Louis Vierne zaprezentował recital.  Podczas drugiej wojny światowej dwukrotnie bombardowano katedrę. Ucierpiał też instrument. Konieczność prac remontowych w samej katedrze, a szczególnie w jej romańskich podziemiach sprawiły, że organy unieczynniono na okres 10 lat. Zdemontowano stół gry i dmuchawy. Naprawy trwały (z przerwami) do 1972 roku (wielki pożar dachu). Obecne organy mają 74 głosy, 4 manuały i 6800 piszczałek. Zaliczane są przez znawców do grupy kilkunastu najcenniejszych instrumentów we Francji.
 Układ głosów w pozytywie i stół gry.   (fot. Pascale Winkel). Zdjęcia pochodzą ze strony:  http://www.musimem.com/Nantes.htm 




Zobacz również: 
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/10/katedra-w-chartres.html
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/04/katakumby-w-paryzu.html
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/12/miasteczko-guerande.html
https://paskonikstronik.blogspot.com/2016/03/opactwo-mont-saint-michel.html
https://paskonikstronik.blogspot.com/2017/01/issoireromanski-koscio-sw-stremoniusa.html



Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku - czy znaleźliście tu coś interesującego Was? Może zaciekawiły Ciebie zdjęcia lub opisy?
Jeśli tak, to może zechcesz - proszę - zostawić swój ślad i naciśniesz plusik albo skrobniesz słów kilka w komentarzach - będzie mi bardzo miło ...

ciekawe strony o katedrze, z których korzystałem:
http://www.nantes44.com/cathedrale_int.htm#ST GOTHIQUE ;
https://en.wikipedia.org/wiki/Nantes_Cathedral;
https://artmirrorsart.wordpress.com/2015/07/19/prudence-at-her-toilette/;
http://www.musiqueorguequebec.ca/orgues/france/nantescsp.html;


3 komentarze:

  1. To straszne, kolejna katedra płonie. Zabójcza cywilizacja XXI w.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałem to szczęście oglądać to wspaniałe dzieło kilku architektów. Wielka strata...Innym zabytkowym arcydziełom też może grozić chęć zniszczenia ważnych dla kultury świata obiektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, to przykra prawda. Nic i nikt nie uchroni arcydzieł kultury i sztuki, choćby dlatego, że pożar to już końcowy efekt. Dzieło zniszczenia bierze swój początek w głowie i w sercu...

      Usuń