KWIETNIOWA WĘDRÓWKA PO GÓRACH BYSTRZYCKICH (ramble on)
11-12.04.2024
TRASA:
Długopole Zdr. PKP - czerwonym szlakiem przez Ponikwę do Autostrady Sudeckiej - dalej leśnymi duktami na Jagodną (977 m n.p.m.) - niebieskim szlakiem do schroniska Jagodna we wsi Spalona (nocleg) - zielonym szlakiem zejście do Bystrzycy Kłodzkiej (zwiedzanie miasta) PKP
Mapka z zaznaczoną trasą wędrówki po Górach Bystrzyckich
Widok na pasmo Jagodnej z pól przed Długopolem Zdrojem
Wiosenne krajobrazy i świeże odcienie zieleni
Ponikwa to składanka złożona ze strych opuszczonych gospodarstw i nowych eleganckich domów
Dawne opisy tych gór są do dziś aktualne, bo przecież nie zmieniła się ich budowa geologiczna, ani rzeźba terenu. Jedyną poważną i doskonale już widoczną zmianą w tych górach jest totalna zagłada lasów. W majestacie prawa, pod nadzorem straży leśnej, a może i sił porządkowych, odbywa się nieograniczony szaber drewna. Pazerność Lasów Państwowych zdaje się nie mieć ni końca ,ni granic ....
Widok z górnej części wsi na Masyw Śnieżnika
Król jest tylko jeden - Śnieżnik Kłodzki
Piękne motywy dla fotografa - tylko wiosną
Ostatnie we wsi, opuszczone już gospodarstwo. Rozpada się na oczach
Góry Bystrzyckie słyną z gęstej sieci leśnych duktów. Wiele z tych dróg ma bardzo ciekawe i romantycznie brzmiące nazwy np. Droga Ku Szczęściu, Złodziejska Ścieżka, Dukt Wieczność, czy moja ulubiona Droga Zbłąkanych Wędrowców (no czy może być piękniejsza nazwa drogi w górach, które teraz są dziksze od osławionych Bieszczad? ). Drogą Zbłąkanych Wędrowców wędrowałem po raz pierwszy baaardzo dawno temu, bo w maju 1970 r. Ze Szczytnej do Lasówki. I w czasie tej długiej trasy mówiliśmy na nią "ramble on" . Nomen omen, bo przecież w wolnym tłumaczeniu "ramble on" może oznaczać Drogę Zbłąkanych Wędrowców - czyż nie? Był piękny słoneczny maj, a my - uczniowie trzeciej klasy liceum - przeżywaliśmy właśnie nowy drugi album Led Zeppelin. Maszerowaliśmy tą prostą i prawie poziomą, leśną na całym odcinku drogą, a w uszach nam brzmiał ten wspaniały utwór o włóczęgach i włóczędze. Braliśmy udział w jakimś rajdzie PTTK, który kończył się w Bystrzycy Kłodzkiej. Nocleg był zarezerwowany dla naszej trasy w Lasówce. Jednak nie dotarliśmy tam. Nucąc "ramble on" staliśmy się prawdziwymi zbłąkanymi wędrowcami. Zbyt późno dotarliśmy z Wrocławia do Szczytnej i w połowie drogi do Lasówki zaczęło robić się ciemno. Na szczęście kawałek dalej stała niewielka chatka dla pracowników lasu. Była pusta, czysta i zaopatrzona w spory zapas siana. To był nasz zbłąkany biwak. Kolega miał gitarę i na dobranoc brzdąkał oczywiście "ramble on", a my staraliśmy się wystukiwać łyżkami o podłogę charakterystyczny rytm tego utworu. Od tego momentu ten właśnie utwór Led Zeppelin, kojarzy mi się już na zawsze z pieszymi włóczęgami po górach. Jest niezwykły. Zespół nigdy nie wykonał tego utworu na żywo! Przez całe lata istniałą tylko jedna wersja tej piosenki - studyjna. Dlaczego tak było? To jedna z tajemnic Planta i Page. Dopiero stosunkowo niedawno utwór ten znalazł się w repertuarze Zepparelli - damskiej wersji Led Zeppelin. Nie znasz, to posłuchaj:
Są więc to góry i romantyczne i nostalgiczne. W żadnym jednak wypadku nie są ponure. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie, każdy może zostawić tu swoje wspomnienia, a zabrać nowe wrażenia.
Zimą jednak trzeba być przygotowanym na nieodśnieżone drogi i zwłaszcza na nieprzetarte szlaki. Należy o tym pamiętać, bo zimą można przejść lekko pół grzbietu Karkonoszy, a tu w tych niskich górkach można utknąć w kopnym śniegu po przejściu 1, czy 2 kilometrów i paść ze zmęczenia.
Ruiny w najwyżej położonej części wsi. Kiedyś ktoś tu miał swój dom. Gospodarzył na tej ziemi. Teraz ziemia wchłania wszystko, co nikomu już do niczego nie jest potrzebne...
Tu był początek, lub jak kto woli koniec wsi
Te ruiny to dawne domostwo pomiędzy Ponikwą, a Wyszkami. Musiało to być spore i zamożne gospodarstwo. Ale i ono dożyło swojego końca
Dawniej okno na świat cały. Ktoś tu mieszkał, spoglądał na pogodę za oknem. Patrzył na topniejące śniegi, wyczekiwał wiosny. Bardzo bał się czy dojdzie pod to okno wojna? Co przyniesie jutro? Jutro rozprawiło się okrutnie z domem, który kiedyś dla kogoś był całym światem ...
Wreszcie na szczycie Jagodnej. Panorama przednia. Widoczność doskonała. Widok w kierunku Gór Złotych i Bardzkich. W dole po lewej Bystrzyca Kłodzka
Fragment wsi Wyszki i kościół św. Jana Chrzciciela
Sam król Śnieżnik i nowa korona (znaczy nowa wieża - zawsze jej tu brakowało)
Pasmo Gór Bardzkich
Za ostatnimi zabudowaniami Ponikwy droga skręca w kierunku wsi Wyszki, a szlak czerwony prowadzi w górę wzdłuż potoku Ponik, aby po niecałych dwóch kilometrach wyjść na Autostradę Sudecką. Nazwa wyprzedza stan faktyczny drogi o całe stulecia. Droga nr 389 to zestaw dziur w ziemi, połączonych strzępami asfaltu. Ale do wędrowania nadaje się jak najbardziej. Tu opuszczamy szlak i kierujemy się "na szagę" w kierunku szczytu Jagodnej. Chcemy bowiem dziś wejść na ten piękny i widokowy szczyt, zwłaszcza, że pogoda dopisuje i widoczność jest znakomita. Strome porośnięte starym lasem, północne zbocze Jagodnej pokrywa wcale gęsta sieć leśnych duktów. Kierując się nimi osiągamy szczyt po pół godzinnej wędrówce. Widok z wieży należy zaliczyć do najciekawszych w Kotlinie Kłodzkiej. Zwłaszcza okazale prezentuje się Masyw Śnieżnika. To tutejszy król, po Karkonoszach najwyższy masyw w naszych Sudetach. Dobrym pomysłem gospodarzy rejonu było zainstalowanie na platformie widokowej masywnej lunety. Teraz można sobie przybliżyć piękne widoki i panoramy. My podziwialiśmy fragment Karkonoszy ze Śnieżką na czele.
Barokowy kamienny krzyż przy schronisku Jagodna
Wnętrze schroniska, pod wieczór pustoszeje
Wyżej i niżej niewycięte jeszcze resztki wspaniałego lasu - w wiosennej szacie
Ongiś buki, jodły i jawory to był naturalny drzewostan sudecki. W niektórych rejonach próbuje się go odbudować. Piękna idea
Taka malownicza aleja drzew liściastych prowadzi ze Starej Bystrzycy do centrum miasta
Piękna i pełna uroku jest Bystrzyca Kłodzka. Wszystko razem tworzy niezwykły klimat
Bystrzyca Kłodzka. Miasto z wielkim, niewykorzystanym potencjałem. Śpi przez cały rok. nawet w środku lata boryka się ze swoją niemocą. Dla kogoś, kto przyjedzie tu z Sandomierza, czy Kazimierza nad Wisłą to może być szok. Jak to możliwe, że miasto - zabytek, miasto dla malarzy, miasto mogące turystycznie konkurować w wieloma dużo bardziej znanymi mekkami turystycznymi - śpi....
Jest piątek, wczesna popołudnie. Rozglądamy się za jakimś miejscem do zjedzenia obiadu. Okazuje się że w całym mieście są tylko dwa takie miejsca - kebab u Turka i restauracja w podziemiach ratusza. Wybieramy ratusz. Na szczęście serwują tu pyszną prawdziwie włoską pizzę. A propos podziemi. W roku ubiegłym włodarze miasta uruchomili podziemną trasę turystyczną. Podobnie jak w Kłodzku teraz i w Bystrzycy można zwiedzać podziemną trasę turystyczną. Wydawać by się mogło. Ha ha. Pieniądze poszły, trasa jest ale ze zwiedzaniem kłopot wielki. Po pierwsze przed wejściem napisano, że aby zwiedzić te podziemia trzeba pierwej zgłosić taką chęć w miejscowym Ośrodku Informacji Turystycznej (tę niedogodność można jeszcze jakoś strawić). A po drugie i najważniejsze, trasa jest czynna tylko do godz. 13.00 Kto wymyślił taką bzdurę. Wyobrażacie sobie, co by się działo gdyby taką tabliczkę zawiesić na Wawelu lub pod kolejką na Kasprowy?
Kościół parafialny św. Michała Archanioła. Dokładnie jest tak, jak zapisałem w tytule zdjęcia. Nie jest to zabytek (broń Panie Boże) ale wyłącznie kościół. I intruzem jest tu każdy, kto chciałby tu wejść w celu innym niż msza. Tak było tu od zawsze, odkąd pamiętam. Zabytek wysokiej klasy, dwunawowy gotycki kościół, pełen zabytków wewnątrz jest niedostępny. To nawet jest zgodne z ogólną polityką miasta. Szkoda ...
A to zdjęcie pokazuje obecny stosunek miasta do turystów. Wypisz wymaluj - tak to odbieram
Czyż nie jest to Toskania? czy może Prowansja? Upchałbym to zdjęcie bez trudu, pośród innych z Włoch, czy Hiszpanii, czy Francji i nikt by nie odróżnił ,czy to stamtąd, czy może nasze, krajowe. Widzicie ten potencjał? To miasto wciąż czeka ......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz