27 grudnia 2018

KAMIEŃ POMORSKI_KATEDRA W KAMIENIU POMORSKIM

ROMAŃSKO - GOTYCKA  KATEDRA  WNIEBOWZIĘCIA  NMP  I ŚW.  JANA  CHRZCICIELA   W   KAMIENIU   POMORSKIM                         

Poznałem ją po raz pierwszy dawno temu, jako wnętrze sali koncertowej. Bowiem sława tutejszych organów dotarła do mnie pierwej, niż sława samej katedry. Jedną z moich pierwszych płyt winylowych, był koncert organowy Bacha, nagrany w tutejszej katedrze, jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku.  Potem już tylko chciałem usłyszeć je na żywo. Ale jakoś zawsze nie było mi po drodze, bo magnes morza, do którego już tak blisko, działał z większą siłą ... Okazja nadarzyła się w 2002 roku. A potem jeszcze przez kilka kolejnych lat, przyjeżdżałem tu na coroczne letnie koncerty. Poznałem również samą katedrę - pierwej niedoceniany, a dziś bardzo lubiany zabytek architektury romańsko - gotyckiej Pomorza Zachodniego. Właściwie, to wciąż odczuwam niedosyt jej wnętrz, detali, historii i różnych drobiazgów, które dostrzega się i czasem i z czasem ...     
Katedra w pojęciu teologicznym jest świątynią o wielorakim znaczeniu symbolicznym. Oznacza ona (z greki kathedra – krzesło, siedziba) kościół biskupa diecezjalnego (łac. ecclesia cathedralis), arcybiskupa (archikatedra) lub patriarchy (kościół patriarchalny). Była i jest wciąż matką wszystkich kościołów diecezji. To w niej  konsekruje się nowych biskupów, tu odbywa się ich ingres i odprawia się ich uroczysta liturgia pontyfikalna. Z biegiem wieków stała się miejscem pochówku biskupów diecezjalnych. Pospolicie katedra jest zwyczajową nazwą głównego kościoła miasta, będącego siedzibą biskupstwa. Jest też terminem używanym przez świeckich, jako jednostka organizacyjna wyższej uczelni, a nawet jako pulpit dla wykładowcy.   
Obecnie wspaniała budowla kamieniecka jest konkatedrą archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i kościołem parafii rzymskokatolickiej św. Ottona w Kamieniu Pomorskim, pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, św. Jana Chrzciciela i św. Faustyna, biskupa w Kamieniu Pomorskim. Jest również naszym Narodowym Pomnikiem Historii. A dla mieszkańców miasta jest jeszcze przedmiotem ich dumy.                  
Wspaniały, wprost urzekający prospekt organowy - prawdziwe dzieło sztuki snycerskiej
 i zarazem oprawa dla jeszcze większego dzieła artystycznego - wielkich organów
Plan katedry. Partie romańskie zaznaczono kolorem czarnym. Warto zwrócić uwagę
 na apsydę nawy głównej - zachowała się w całości w niezmienionym kształcie.
Plan  współczesny katedry wraz z zespołem klasztornym.

Wirydarz klasztorny (czasem zwany też zieleńcem).
Katedralny ogród, ujęty w niemal idealny kwadrat gotyckimi krużgankami, sprawia wrażenie idealnego miejsca do kontemplacji, medytacji, zadumy... Jeszcze dziś, a może zwłaszcza dziś - w epoce szybko upływającego czasu. To jedyne takie miejsce w Polsce. Owszem, jest jeszcze kilka założeń klasztornych, w których przetrwały wirydarze ale są one po pierwsze nie katedralne, a klasztorne, a po wtóre są efektem wielokrotnych przeróbek, przebudów lub rekonstrukcji. Jako przykład niech posłuży mój rodzinny Wrocław, który poszczycić się może aż czterema wirydarzami - w Muzeum Architektury, w Ossolineum, w Instytutach Antropologi oraz Filologii. Ale żaden z nich nie może się równać z tym przy katedrze kamienieckiej. Warto pamiętać o tym podczas zwiedzania - że ma się tu do czynienia z wyjątkowym w skali kraju zabytkiem. Osoby bardziej wrażliwe odkryją tu coś jeszcze - egzotyczne rośliny, ścieżki sprzyjające kontemplacji, studnie z wodą - wyrażają tęsknotę za Rajem Utraconym, a zarazem budują jego domniemaną namiastkę. 
Wirydarz jest stary, pochodzi z przełomu XIII-XIV wieku. Wzniesiony na planie kwadratu, w stylu gotyckim, zaopatrzony został w studzienkę - jak wszystkie inne wirydarze, choć z małą różnicą - na studzience ustawiono romańską jeszcze, kamienną chrzcielnicę pochodzącą prawdopodobnie z roku 1124! Po II wojnie światowej, dzięki staraniom profesora Gerarda Ciołka, zachowano dawny układ ścieżek tego wnętrza. Przecinające się pod kątem prostym wyznaczają środek niewielkiego placu – dawniej miejsce studni. Przestrzeń po wyburzonym południowym krużganku zostało wyłożone brukiem ceglanym, aby zachować pierwotny plan dziedzińca. Sposób zagospodarowania kwater wirydarza wyraźnie odzwierciedla średniowieczną tradycję zakonną. Znajdziemy tu również wielowiekowe drzewa np około 500 letni żywotnik, 350 letni dąb, czy ponad 100 zimozielony ostrokrzew. Historycy przypuszczają, że wspaniały ogród skrywa jeszcze jedną tajemnicę - być może jest miejscem pochówku zmarłych kanoników. Zakłada się, że może ich tu spoczywać około 200. Nie zachowały się żadne płyty nagrobne, a te które dziś są umieszczone na ścianach pochodzą z posadzki katedralnej i upamiętniają biskupów i fundatorów. 
Raj Utracony?  
Ceglane krużganki otaczające wirydarz to połączenie gotyku z elegancją. Szerokie arkady wypełniono kamiennymi maswerkami zamkniętymi u góry rozetą
 Przy bliższym przyjrzeniu się krużgankom uwidoczniają się ciekawe szczegóły
Uwagę zwraca oryginalny fryz ceglany umieszczony nad arkadami. I katedra i wirydarz oplatają niemal w całości ceglane fryzy, różniące się między sobą

 Z lewej korpus nawy północnej katedry, na wprost krużganek wschodni, a z prawej zieleniec
 Widok na północne skrzydło transeptu katedry. Masywne przypory z prawej to ściana nawy północnej. Materiału do wzniesienia przypór dostarczyło skrzydło południowe. Poniżej na zdjęciu dwa ślepe okna w szczycie ściany zachodniej transeptu, częściowo zasłonięte dachem przykrywającym  zachodnie skrzydło krużganku

Wirydarz kamieński zaczęto wznosić najprawdopodobniej za czasów biskupa Hermana von Gleichena (1251-1289). Ów sprawny zarządca diecezji, pochodzący z Turyngii, spotkał się już wcześniej z takimi rozwiązaniami w Turyngii czy w Saksonii. Ten jedyny przykatedralny wirydarz w Polsce o wymiarach 23,5×20,5 m, wzniesiono dla celów pątniczych i pokutnych. Zachowany do dnia dzisiejszego w swojej gotyckiej formie (z wyjątkiem południowego skrzydła, na miejsce którego w 1850 r. postawiono szkarpy podpierające ścianę katedry - widoczne na zdjęciach powyżej). Wirydarz został dobudowany do korpusu katedry od strony nawy północnej. Cztery skrzydła krużganków tworzą niemal idealny kwadrat, otwarty do wnętrza arkadami. Światło arkad wypełniają wykonane w kamieniu maswerki. Zwieńczenia krużganków zamknięto sklepieniami krzyżowo - żebrowymi. Żebra spoczywają na gurtach, zakończonych wypalanymi w cegle wspornikami, o prostych geometrycznie formach.  Każe skrzydło zawiera jeden ostrołukowy portal łączący zieleniec z wnętrzem krużganków. Do samej katedry prowadzi jedno wejście.
                   
Widok z wnętrza krużganku. Po lewej portal wejściowy z zieleńca. Z prawej trójdzielna arkada zakończona u góry rozetą
Mamy tu do czynienia z niemal w oryginale zachowanymi średniowiecznymi krużgankami
Wnętrze krużganków przyktywają sklepienia krzyżowo-żebrowe wykonane w cegle
Światło dnia wypełnia cały wirydarz ale w krużgankach zawsze znaleźć można trochę cienia ...

W latach 1325-50 nad wschodnim krużgankiem wzniesiono pomieszczenia - są nimi cztery sale gotyckie w amfiladzie. Przeznaczono je na mieszkania kolegium kanonickiego oraz na skryptorium. Z chwilą przeniesienia się kanoników do okazalszych kurii zlokalizowanych na terenie osiedla katedralnego, pomieszczenia te przeznaczono na potrzeby skarbca katedralnego. Skarbiec zorganizowano w pomieszczeniach kanonickich, nad wschodnim skrzydłem krużganków. Cztery gotyckie sale w amfiladzie, połączone są ze sobą ostrołukowymi portalami. Każda z sal składa się z dwóch przęseł zamkniętych sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Wszystkie razem nakryte są ceramicznym dachem dwuspadowym. Niestety, nie było mi dane zwiedzić to ciekawe miejsce, a jego opis zostawiam sobie na czas późniejszy. W XIX wieku w krużgankach mieściły się pomieszczenia szkoły katedralnej. Notabene w Kamieniu Pomorskim istniała szkoła katedralna z dawien dawna. Powstała ona najprawdopodobniej w 1233 r. Data ta wiąże się z erygowaniem prebendy prałata scholastyka Po przeniesieniu szkoły do nowego budynku, w roku 1858 przeprowadzono rekonstrukcję krużganków, przeźroczy i maswerków - większość z nich wymieniając na nowe. Wtedy też, dla ratowania pochylającej się ściany nawy północnej, rozebrano południowy krużganek i wzniesiono masywne, stojące do dziś  przypory. W celu ukazania przebiegu rozebranego południowego skrzydła krużganka, zastosowano w bruku ceglanym pas z kamienia odpowiadający jego poziomemu założeniu.
Wspomniane już wcześniej płyty nagrobne przeniesione tu z posadzki katedralnej. Ocalone przed kompletnym zniszczeniem, znalazły tu godne miejsce
Ogólnie płyty kamienne są mocno wytarte ale wciąż jeszcze czytelne
Do wnętrza krużganków zagląda i światło i rośliny
Piękne miejsce służące do dziś wyciszeniu, refleksji, kontemplacji...

Narożnik południowo-zachodni z rzeźbą patrona katedry Św. Jana Chrzciciela

Widoczne gurt ceglany i wspornik również z cegły wypalanej
Jedna z lepiej zachowanych płyt nagrobnych
Krużganki fascynują i z zewnątrz i od środka

KATEDRA
Nieco historii. Pierwsza próba włączenia Pomorza do ziem Polski zaskutkowała powstaniem w 1000 r. organizacji kościelnej ze stolicą biskupią w Kołobrzegu. Diecezja ta  zakończyła jednak  swój żywot zaledwie po kilku latach funkcjonowania, a kraj pomorski powrócił do swoich wierzeń, czyli pogaństwa. Ponad sto lat później Polska na nowo podjęła walkę o przyłączenie Pomorza (Bolesław Krzywousty), w wyniku której (i nie tylko) nasz kraj utracił niepodległość. Konsekwencją polskich zmagań na Pomorzu była chrystianizacja mieszkańców tych ziem, którą przeprowadził (w latach 1124/25 oraz w 1128 r.) biskup Otto z Bambergu. Jego działalność zaowocowała powstaniem licznych placówek kościelnych w głównych miastach Pomorza (w Pyrzycach, Kamieniu, Wolinie, Szczecinie, Kołobrzegu, Białogardzie, Uznamiu, Dyminie i Wołogoszczy). W roku 1140 powstało biskupstwo w Wolinie, które objęło swoim zasięgiem całe Pomorze Zachodnie. Z powodu nękających Wolin najazdów duńskich w latach 1170 i 1173 (Duńczycy w latach 1159–1185 przeprowadzili 21 wypraw na Pomorze Zachodnie. Kamień był przez nich najeżdżany czterokrotnie – czwarty raz w 1185 r.), biskup Konrad, po tymczasowym pobycie w Uznamiu, przeniósł ostatecznie stolicę diecezji do Kamienia. Stało się to około roku 1176. Katedrę, ufundowaną przez przedstawiciela panującej w Księstwie Pomorskim dynastii Gryfitów - księcia Kazimierza I (+1180), zaczęto wznosić być może już w 1175 r., a na pewno w 1176 r., w miejscu kościoła św. Jana Chrzciciela, wydzielając dla niej teren na wschód od grodu i miasta, gdyż tam mogły znajdować się posiadłości dworu książęcego. Stawiono ją najprawdopodobniej na planie krzyża łacińskiego, jako trójnawową bazylikę z transeptem i chórem, zakończoną półkolistą apsydą w systemie wiązanym. Papież Klemens III wydał 25 lutego 1188 r. bullę, w której ogłosił przeniesienie biskupstwa do Kamienia oraz poddanie jej bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. To ważne stwierdzenie podkreślające niezależność biskupstwa zarówno od metropolii gnieźnieńskiej, jak i (a może przede wszystkim) niemieckiej w Magdeburgu. Kamień węgielny pod budowę katedry położono 15 sierpnia 1176 r., czyli w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która została obrana główną patronką świątyni. Drugim patronem został św. Jan Chrzciciel, ostatni prorok Starego Testamentu, poprzedzający przyjście Jezusa Chrystusa, ścięty z polecenia króla Heroda. Trzecim patronem był zaś święty chrześcijański, biskup Faustyn. Parafia jako katolicka istniała tu do 1534 r. , a katedra była katolicką do 1544 r. Po śmierci ostatniego biskupa katolickiego w Kamieniu Pomorskim w 1544 r. katedra stała się kościołem luterańskim. Taka sytuacja trwała do 1945 r. Podczas II Wojny Światowej Kamień Pomorski bardzo ucierpiał. Po wyparciu Niemców z miasta i zajęciu przez Armię Radziecką, niemiecka artyleria ostrzeliwała miasto przez długi czas, nie bacząc na zabytki. W wyniku ostrzału niemieckiego najstarsza część miasta została zniszczona - ratusz legł kompletnie w gruzach. Ucierpiała też sama katedra. Na długo przed dotarciem frontu Niemcy wywieźli najcenniejsze wyposażenie katedry. Po zakończeniu wojny powrócił na te ziemie Kościół Katolicki. 
Strona zewnętrzna katedry
Uwagę zwraca jednolitość zastosowanego materiału budowlanego w postaci cegły. Wszelkie zdobienia i wykończenia wykonano z wypalanej cegły ceramicznej. Taki sposób budowania jest charakterystyczny dla terenów ubogich w kamień naturalny. Nie ma tu, anie w okolicy naturalnych złóż wapienia, czy piaskowca, a polodowcowe ciosy granitowe są zbyt trudne w obróbce. Ale mino to, stosowano kamień polny przy wznoszeniu małych, jednonawowych kościółków romańskich i wczesnogotyckich. Jednak przy wznoszeniu wielkich budowli kamień w znakomitej większości zastąpiła cegła (najczęściej elementy kamienne układano w dolnych partiach fundamentów oraz częściowo w dolnych partiach ścian). Warto również przyjrzeć się oryginalnej attyce obiegającej z zewnątrz cały kościół oraz wirydarz. Jest to element ozdobny, ułożony w szczytach murów zewnętrznych około roku 1410. Ciekawostką jest, że poszczególne człony zespołu katedralnego jak prezbiterium, transept, nawa główna, nawy boczne i wirydarz - każde ozdobione jest innym rodzajem fryzu. Do dziś uczeni nie są zgodni, czy najstarsza część świątyni powstała z ciosów granitowych, czy z cegły. Mogło być dwojako. Jedynie badania archeologiczne fundamentów mogą w przyszłości dać odpowiedź na to - bardzo intrygujące - pytanie. Czas pokaże.
Chyba najładniejszy widok na całą katedrę z zewnątrz. Jak na ceglana budowlę zachwyca wielorakością zastosowanych tu form i detali. Zdjęcie pochodzi ze strony: https://kuria.pl//wspolnoty/koscioly/Kamien-Pomorski-Kosciol-parafialny-pw-sw-Jana-Chrzciciela_361
 Bardzo pięknym przykładem pomorskiej architektury gotyckiej, inspirowanej szkołą szczecińskiego mistrza Hinricha Brunsberga, jest ściana nawy południowej, zwieńczona trójkątnymi szczytami zdobionymi rozetami, maswerkami i sterczynami. Nawiązuje ona do innych znakomitych dzieł tego architekta, znanych ze Szczecina, Brandenburgu, Stargardu i Chojnej 
Zastanawiająca jest kopuła zamykająca wieżyczkę klatki schodowej - przypomina swoim kształtem styl cerkiewny a nawet islamski
Wyjątkowo starannie wykończone i wimpergi i pinakle. każdą wimpergę zdobi wspaniała rozeta. Pod rozetami ażurowe formy tabernakulowe. Szczyty ściany ozdobiono pięknym fryzem o motywie czteroliścia (zaznaczono na zdjęciu poniżej)

Katedra jest najstarszym kościołem murowanym na tym terenie, a jego architektura łączy w sobie elementy romańskie i wczesnogotyckie (widoczne na planie katedry zamieszczonym na początku strony). Z XII w. pochodzi kamienna część północnej ściany transeptu z portalem oraz cokół szczytowej ściany południowego ramienia, jak również fundamenty prezbiterium. Wschodnią część kościoła, jego prezbiterium z absydą, wraz z transeptem z kwadratowymi przęsłami, ukończono w XIII w. W tym też czasie dobudowano wiele pomieszczeń: zakrystię, pierwszy kapitularz przy ścianie południowej transeptu. Najazd Brandenburczyków na Kamień w 1308 r. (tych najazdów bywało znacznie więcej), spowodował częściową utratę wschodniej katedry, jednak w XIV w. wzniesiono na starych fundamentach wirydarz, a od północy korpus i korpus nawowy. Kaplicę Lepelów dobudowano około 1419 r. Dodano również zdobienia na południowej ścianie w postaci koronkowej attyki ceglanej. Kościelna wieża jest neogotycka, dobudowa w miejscu trzech poprzednich – pierwszej gotyckiej, następnie barokowej i romantycznej. Cała elewacja katedry i bogactwo detali na niej widocznych, to przykłady wczesnego ceglanego kunsztu budowlanego. Gotyk ceglany, gdzie użycie kamienia zostało całkowicie zastąpione przez ceramikę ceglaną, jest cechą charakteryzującą tereny północnej Polski, jak już wspomniałem, ubogiej w naturalne materiały budowlane. Ale przykłady tego typu architektury znajdziemy również na terenach, gdzie od wieków wydobywano kamienne bloki na potrzeby budowlane - choćby romański kościół Św. Jakuba w Sandomierzu ze słynnym portalem "Brama Niebios", wykonanym również w cegle ceramicznej (zobacz:  https://paskonikstronik.blogspot.com/2016/12/sandomierz-koscio-sw-jakuba-i-klasztor.html).
Wyróżniono dwa etapy budowy świątyni. Pierwszy okres obejmował lata od 1175 r. do rządów biskupa Hermana von Gleichena (1251-1289), a drugi od roku 1308 do roku 1385. W pierwszym etapie wybudowano chór z transeptem, zaczynając od ceglanej apsydy prezbiterialnej. W pierwszej fazie wzniesiono jej dolną partię do połowy wysokości okien oraz przylegające ściany prezbiterium. Południowa ściana, gładka miała być wewnętrzną. Natomiast dekoracyjne podziały i detale, wykonane przy użyciu elementów ceramicznych powleczonych glazurą wprowadzono na ścianie północnej. Budowę rozpoczętą około 1175 roku przez zespół o wysokich kwalifikacjach przerwano. Prace podjął na przełomie XII-XIII wieku inny zespół posługujący się kwadrami z obciosanych głazów narzutowych. Z tego materiału wzniesiono dolne partie transeptu, do wysokości kilku warstw oraz naprzeciwległe portale uskokowe na osi ścian szczytowych, z których północny, lepiej zachowany, ma kolistą archiwoltę, wyodrębnioną gzymsem impostowym. Do etapu "granitowego" należy też płytka apsyda w ścianie północno-wschodniej transeptu. Do zasadniczego korpusu dobudowano zakrystię około 1200 r. (pierwotna kaplica biskupia), oraz kruchtę południową w latach 1230-1250. Z tego okresu na szczególną uwagę zasługują wspomniane wyżej portale: północny - najstarszy – pochodzący z XII w. i południowy z lat 1230-1250. Bardzo cennym zabytkiem są, obecnie znajdujące się w kruchcie, terakotowe rzeźby romańskie z połowy XII w., przedstawiające Adorację Baranka oraz polichromia romańska na sklepieniu chóru i apsydy. Wraz z objęciem rządów biskupa Hermana zaczął się drugi etap budowy i nastąpiła zasadnicza zmiana dotychczasowego projektu. Przy południowej ścianie prezbiterium rozpoczęto wznoszenie kwadratowego kapitularza (patrz wyżej), a w oparciu o północne ramię transeptu zbudowano południowy krużganek wirydarza (rozebrany w 1850-58 i zamieniony na przypory wzmacniające ścinę nawy północnej kościoła). Prace te zostały dwukrotnie przerwane najazdami wojsk brandenburskich – w latach 1273 i w 1308. Istotnie, po 1308 r. katedra nie tylko jest odbudowywana, ale jednocześnie rozbudowywana. Na planie i fundamencie romańskiej bazyliki przystąpiono do budowy korpusu nawy głównej z dwiema nawami bocznymi (zobacz plan katedry na początku strony). Stosując dalej cegłę jako materiał budowlany, budowano już w stylu gotyckim. Dla ujednolicenia nowego wnętrza nawy głównej z dwoma przęsłami romańskimi chóru i transeptu zastosowano dla wsparcia sklepienia łuk tarczowy. Całe zaś sklepienie krzyżowo-żebrowe nawy głównej oparto na dwunastu filarach, symbolizujących dwunastu apostołów. Zastosowano tutaj system wiązany: co drugi filar jest zróżnicowany w wielkości. Nawy boczne różnią się między sobą. Południowa jest szersza i ma sklepienie gwiaździste, natomiast północna jest węższa i ma sklepienie krzyżowo-żebrowe. Od strony zachodniej na przedłużeniu osi nawy głównej wzniesiono gotycką wieżę na planie kwadratu (długość katedry z wieżą wynosi 58 m). Wieża ta nie miała wejścia do świątyni. Wejście prowadziło przez portale w transepcie oraz przez gotycki portal w nawie południowej. Dawniej w katedrze znajdowały się aż 23 ołtarze, chrzcielnica wczesnogotycka z 1330 roku, XV-wieczny krucyfiks symbolizujący Drzewo Życia, późnogotyckie stalle z lat 1440-1450, figury Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty z 1480 r. oraz organy z 1485 roku.
Wymiary wewnętrzne katedry - 9,6 x 11,1 m, promień apsydy 3,8 m, nawa główna 9,2 x 30 m. Szerokość nawy południowej 4,4 m, a północnej 3,6 m. Transept 9,6 x 32,1 m. 
Niby to tylko cegła ale wszystkiego tu pełno - wimperga zdobna w trefle, rozeta sześciodzielna, pinakle z miniwimpergami, i arkadka u samego dołu. A nad i pod fryzy. Katedra kamieńska nie stanowi jednak pod tym względem wyjątku. Podobnych arcydzieł dekoracji ceglanej znajdziemy w regionie całkiem sporo. Poniżej kilka wybranych:
 Wyżej i niżej przykłady podobnej ozdobnej architektury ceglanej Pomorza Zachodniego. Od góry po lewej dekoracja lizeny – ambit kościoła Najświętszej Marii Panny w Stargardzie, obok dekoracja lizeny na kaplicy południowej kościoła św. Jakuba w Szczecinie. Poniżej po lewej i po prawej lizeny ambitu kościoła mariackiego w Chojnie.
Północne skrzydło transeptu, ściana szczytowa  zaskakuje różnorodnością detali. Do wysokości romańskiego portalu ścianę postawiono
 z bloków i ciosów kamiennych
Górna część ściany szczytowej. Widoczne blendy okienne, fryz arkadowy biegnący pod nimi oraz zaślepione rozety poniżej fryzu
Ścianę wschodnią prezbiterium zamyka głęboko wysunięta pięciookienna apsyda. 
Fryz arkadowy obiegający całą apsydę


Północno wschodni narożnik prezbiterium, transeptu i zakrystii. Pod koniec XII, względnie na początku XIII wieku - do istniejącego już korpusu prezbiterium dobudowano pomieszczenie kaplicy biskupiej (obecnej zakrystii). Dwuprzęsłową przestrzeń wydzieloną gurtem i lizenami, nakryto sklepieniem krzyżowo-żebrowym i dachem pulpitowym. Od wschodu zamknięto ją niewielką, trójboczną apsydą - od wnętrza półokrągłą - z trzema wąskimi okienkami, których liczba symbolizuje Trójcę Świętą (okno środkowe zamurowano w XIX wieku).
Maleńka romańska apsyda przyległa do wschodniej ściany zakrystii.  Uwagę zwraca stylizowany krzyż nad dachem apsydy. Krzyż jest najwyraźniej w kształcie lilii - symbolizującej władzę (symbol używany powszechnie przez władców np  Francji). Lilia jest również symbolem Marii.  Jest również obecna na pieczęci księcia Kazimierza I - fundatora kamieńskiej katedry.
Piękny w swojej prostocie, kamienny portal romański w ścianie czołowej północnego skrzydła transeptu.  Ta część katedry romańskiej wzniesiona jest z ciosów kamiennych. Ponad portalem ułożono mur ceglany o wątku wendyjskim, zwanym też polskim (dla nas świadectwo słowiańskiego rodowodu katedry)

Ściany północna oraz wschodnia, wykonane z dokładnie obrobionych ciosów granitowych ułożonych w regularne warstwy, ukazują zarys trójprzęsłowej bazyliki romańskiej wznoszonej na planie równoramiennego krzyża greckiego. Reliktem pierwotnego założenia jest również zachowany w doskonałym stanie portal północny stanowiący jedno z głównych wejść do świątyni. Przypuszcza się, że powstać mógł w pierwszej fazie budowy romańskiej bazyliki w latach 1175-1200. Wykonany z ciosów i klińców granitowych dokładnie obrobionych i spasowanych, jest najstarszym portalem romańskim na Pomorzu Zachodnim. Pełnił więc w architekturze granitowej tego regionu funkcję wzorcową. Posiada typowe dla portali romańskich schodkowe ościeża u dołu ukośnie profilowane i półokrągłą, również uskokową archiwoltę.
 Niezwykle proste i surowe wykończenia portalu, charakterystyczne dla architektury romańskiej Pomorza Zachodniego
 Siana wschodnia krużganku. Górną kondygnację zajmuje skarbiec katedralny
 Niektórym miłośnikom architektury i historii dobrze znane otwory w ścianach - miejsca po wierceniu w celu krzesania ognia (obyczaj starosłowiański, dawno już zapomniany). Tradycja niecenia ognia przy pomocy świdra ogniowego ma u nas pradawne tradycje, sięgające epoki kamienia - około 7000 lat p.n.e. Obyczaj ten przetrwał do czasów chrześcijańskich i został wówczas wchłonięty jako wielkanocne krzesanie ognia w Wielką Sobotę. Wynalezienie zapałek, a zaraz potem zapalniczek położyło kres tej tradycji
Kruchta romańska przy południowym skrzydle transeptu. naroża ujęto wklęskami zamkniętymi żagielkami i ujętymi po bokach skromnymi kolumienkami. Podobne kolumienki wyznaczają ościeża portalu wiodącego do kruchty. Dobudowana w 1270 roku do południowej ściany transeptu, kruchta, stanowiła w pierwotnym założeniu obudowę portalu południowego, stanowiącego główne wejście do świątyni. Wzniesiono ją na planie kwadratu w formie baldachimu otwierającego się na zewnątrz trzema arkadami. Przesklepione wnętrze nakryte zostało dachem namiotowym.   

Wnętrze katedry
Prezbiterium katedry kamieńskiej pochodzi z  pierwszej fazy budowy świątyni. Rozplanowano je na rzucie kwadratu zakończonego półokrągłą apsydą. Plan taki jest  charakterystyczny dla bazylik romańskich, w których przyjęto za podstawową jednostkę proporcji kwadrat, który powstaje z przecięcia się nawy głównej z transeptem. Ściany północna i południowa prezbiterium są grube, choć wykonane w cegle i w stylu wczesnogotyckim. Osadzono w nich po trzy pojedyncze okna w charakterystycznym dla gotyku układzie piramidalnym. Posiadają one rozglifione obustronnie ościeża, zamknięte łukiem ostrym, oraz skośne parapety. Prezbiterium zamknięte zostało sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Apsyda wyznacza swym promieniem dokładny półokrąg. Jej ściany przecinają wąskie, ostrołukowe, rozglifione obustronnie okna w liczbie pięciu. Jej zwieńczenie zakończone jest konchą w postaci ćwierćkuli, podzieloną przez wystające żebra na pięć wysklepków. Żebra te zakończone są wspornikami osadzonymi w murze pomiędzy oknami. W roku 1308 w wyniku pożaru katedry wywołanego przez atak Brandenburczyków, walący się szczyt wschodni zniszczył konchę apsydy. Po tym wydarzeniu wymurowano nową, a środkowe wysklepki pokryto polichromią. W czasach protestantyzmu polichromię zamalowano. Pierwotny poziom posadzki w prezbiterium jak i w całej katedrze, był niższy od obecnego, nie wiadomo jednak czy posadzka prezbiterium była wyniesiona względem naw. Z całą pewnością prezbiterium oddzielone było od transeptu gotyckim lektorium, wspartym na ośmiu filarach.   Lektorium zostało rozebrane w XVII wieku i zastąpione dekoracyjną ścianką lektoryjną, w której rzemieślnicy gdańscy umieścili w 1684 roku ozdobną, barokową kratę, o ornamencie wiciowym oraz cztery polichromowane sceny biblijne namalowane na płycinach ścianki. Po środku tej kraty umieszczono barokowy ołtarz. Jak mogło wyglądać to lektorium obrazuje przykład podobnego rozwiązania z katedry kołobrzeskiej. Niestety obydwa lektoria nie zachowały się do naszych czasów.   

Ołtarz główny
To wspaniałe arcydzieło sztuki gotyckiej zasługuje na dokładne omówienie. Ołtarz jest jednym z nielicznych zabytków mienia ruchomego w katedrze, które po ostatniej wojnie pozostaje na swoim miejscu.
Ołtarz Główny  przed II Wojną Światową. Zdjęcie pochodzi ze strony: https://pl.wikipedia.org/wiki/Konkatedra_%C5%9Bw._Jana_Chrzciciela_w_Kamieniu_Pomorskim                                        
Jak łatwo zauważyć ołtarz główny zachował się niemal w całości w niezmienionej formie do naszych czasów. Zmieniła się jedynie jego podstawa (brak predelli) i zabrakło ażurowego szczytu, który zaginął. Chociaż w czasie II wojny światowej katedra ucierpiała znacznie mniej niż pozostała część miasta, jej wnętrze zostało ogołocone. Wszystkie cenne dzieła sztuki i zawartość skarbca Niemcy wywieźli do kościoła w pobliskich Benicach, gdzie miały przetrwać do lepszych czasów. Cenne zabytki rozproszyły się jednak po świecie: część po prostu przepadła bez śladu. Ołtarz główny w postaci tryptyku powrócił po wojnie do katedry, na swoje miejsce. Jest dzieło późnego gotyku, datowane dawniej na 1480 rok. Jednak powojenne badania prowadzone przez historyków sztuki przesuwają tę datę nieco w przód, podając jako najbardziej prawdopodobny czas powstania ołtarza na lata 1510-15 (Zofia Krzymuska-Fafius "Ołtarz główny prokatedry w Kamieniu Pomorskim i jego powiązania artystyczne"). Drewniany krucyfiks ustawiony nad dzisiejszym ołtarzem jest znacznie starszy. Powstał w 1343 roku, a pochodzi z ołtarza kościoła św. Mikołaja w Kamieniu Pomorskim.
                                                
Ołtarz główny katedry to rzeźbiony w drewnie dębowym poliptyk gotycki, polichromowany i złocony, o wymiarach 2,5 x 5,28 m. Składa się z szafy głównej oraz dwu skrzydeł zwieńczonych zaginionym w czasie ostatniej wojny, ażurowym szczytem. W szafie na pierwszym planie scena Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny unoszonej przez anioły, na tle promienistej mandorli. W górnej części sfera niebios. Na pierwszym planie Trójca Święta w oczekiwaniu koronacji Wniebowziętej Marii, a po oby stronach adorujący Ją aniołowie. Nieco niżej postaci ze Starego Testamentu, po lewej stronie m.in.: Adam, Noe, Aaron, Mojżesz, a po prawej: Salomon, Dawid, Izajasz, Jeremiasz oraz cztery dalsze, po dwie z każdej strony, bliżej niezidentyfikowane. W dolnej części dwunastu klęczących apostołów. Jest to raczej rzadko spotykane przedstawienie ołtarzowe. Znacznie częściej widuje się gotyckie ołtarze pokazujące scenę Zaśnięcia NMP. Znamy je zarówno z wielu kościołów polskich (od największego dzieła Wita Stwosza w krakowskim kościele mariackim  począwszy, przez ołtarz główny w katedrze wrocławskiej, czy też boczny ołtarz w katedrze świdnickiej) jak również z licznych zbiorów muzealnych w całym kraju. Tym bardziej cennym - poprzez swoją oryginalność tematyczną - wydaje się być kamieniecki tryptyk.
Figury świętych z szafy ołtarzowej wykazują duże, wzajemne podobieństwo w rysach twarzy. Ich twórca widać nie celował w rzeźbie figuralnej ... 
Skrzydła tryptyku przedstawiają (zaznaczyć tutaj należy, że zarówno w lewym, jak i prawym awersie skrzydła kolejność kwater w dolnym rzędzie odczytywać należy od prawej ku lewej, a nie odwrotnie): I. po lewej stronie cztery sceny z życia i śmierci św. Jana Chrzciciela, a mianowicie: 1. Służba kapłańska Zachariasza, Narodzenie, Nadanie Imienia i Nawiedzenie Elżbiety (brak w tej kompozycji odpowiedniego następstwa czasowego), 2. Chrzest w Jordanie, 3. Uczta u Heroda i 4. Śmierć Jana Chrzciciela; II. po prawej stronie trzy sceny z męczeństwa i śmierci św. Jerzego i jedna z męczeństwa św. Wawrzyńca: 1. Święty zawieszony nad płonącym ogniem na krzyżownicy, 2. Przywiązanemu do kolumny nad gotującym się kotłem przeszywa się szyję dzidami, 3. Kat zamierza się mieczem, aby klęczącemu w szatach pontyfikalnych, z mitrą u stóp, uciąć głowę (ta scena przez niektórych historyków podawana jest jako Męczeństwo św. Faustyna, którego relikwie znajdowały się w głównym ołtarzu – w podręcznikach ikonograficznych nie znajduje to jednak uzasadnienia), 4. Męczeństwo św. Wawrzyńca, diakona. Por. Z. Krzymuska-Fafius, Ołtarz główny prokatedry w Kamieniu Pomorskim..., s. 303–315. Janina Kochanowska wspomina zaś nie o św. Faustynie, ale o św. Wiktorze biskupie. Por. J. Kochanowska, Skarby Katedry w Kamieniu Pomorskim, s. 11.
Lewe skrzydło ilustruje cztery wydarzenia z życia patrona katedry św. Jana Chrzciciela. Pierwsze to jego narodziny, drugie to chrzest udzielony Jezusowi w rzece Jordan, następnie uczta u Heroda Antypasa i podstęp Herodiady i ostatnie to ścięcie Jana.
Prawe skrzydło ołtarza przedstawiające męczeńską śmierć biskupa Faustyna, drugiego patrona diecezji

Nawa główna katedry z widokiem w kierunku prezbiterium zakończonym półkolistą apsydą.
Na sklepieniu apsydy prezbiterium cenne XII wieczne malowidło ścienne przedstawiające Ukrzyżowanie 
W latach 1938-1940 G. Hoffman (artysta malarz i konserwator) zdjął przemalowania na sklepieniu chóru i apsydy oraz przeprowadził rekonstrukcję znajdującej się na nich romańskiej polichromii. Usunął również gipsowe profile, a żebra sklepienne pokrył polichromią w postaci przewiązki wstęgowej. Żebra sklepienia prezbiterium wyobrażają konary, z których wyrastają gałęzie wielkiego ogrodu rajskiego. W podniebieniu gurtu Hoffman zastosował ornament roślinny z ośmioma popiersiami w medalionach. W środkowych wysklepkach apsydy zrekonstruował scenę ukrzyżowania, z dwoma żołnierzami (Longinusem i Stefatynem) oraz postacie Matki Boskiej Bolesnej i św. Jana Ewangelisty po bokach. Kolejne prace nad tą polichromią prowadzono w lipcu 1964 roku, stwierdzając, iż obecne malowidło jest przemalowaniem pierwotnego fresku. W trakcie tych prac, oczyszczono z przemalowań i tynków służki i laski w otworach okiennych apsydy i prezbiterium. Szczególnie ciekawie prezentują się wałki w zewnętrznych ościeżach okiennych apsydy. U dołu tworzą je proste lub skręcane w osi, glazurowane kolumienki, oparte na bazie i zakończone przewiązką. Apsyda obwiedziona jest gzymsem arkadowym i profilowanym cokołem. Przestrzenie okienne rozdzielają lizeny sięgające jedynie do 2/3 wysokości ściany. Ich nienaturalne urwanie świadczy o nagłej zmianie koncepcji, spowodowanej być może dłuższą przerwą w budowie na skutek najazdów lub zmianą strzechy budowlanej. Apsyda kryta jest ceramicznym dachem stożkowym. Ponad jego połacią znajduje się szczyt prezbiterium z trzema głębokimi blendami w układzie piramidalnym, zamkniętymi łukiem lekko ostrym. Nad blendą środkową znajduje się jeszcze jedna w formie niewielkiego krzyża łacińskiego. W prezbiterium znajdują się dwa przejścia prowadzące do zakrystii i kapitularza. Osadzone w nich romańskie portale datowane są na początek XIII wieku. Niestety, brak czasu oraz krytyka ze strony grupy wiernych, którym bardzo przeszkadzało moje fotografowanie katedry wewnątrz, uniemożliwiły mi pokazanie wszystkich wspaniałości, jakimi szczyci się ona.
Doskonale widoczne zamknięcie apsydy i łuk tęczowy (polichromowany) dzielący apsydę od prezbiterium
 Ważnym elementem wystroju wewnętrznego kościoła są romańskie i gotyckie freski, częściowo pokrywające sklepienia. Do najważniejszych wśród nich należy malowidło przedstawiające Chrystusa Pantokratora w otoczeniu symboli czterech Ewangelistów. Natomiast miecz i lilia wychodzące z ust siedzącego na tęczy Chrystusa, są atrybutami charakterystycznymi dla sztuki średniowiecznej - symbolizują one miłosierdzie i łaskę oraz karę przeznaczoną dla grzeszników
Zbliżenie malowidła Chrystusa Pantokratora 
 Bardzo interesująca grupa masek malowanych w miejscu otworów (wentylacyjnych?). Maskują one niemal doskonale owe otwory. Przedstawiają zarówno głowy koronowane jak i bardziej pospolite, kobiece i męskie. W rysach twarzy dopatrzeć się można znamion tatarskich ?
Bardzo pomysłowo "zamaskowano" maskami otwory wentylacyjne

Transept
Transept katedry składa się z trzech przęseł: centralnego - krzyżującego się z nawą główną, oraz dwóch bocznych ramion - północnego i południowego. Jak już wspomniano przy opisie historii budowy kościoła - w połowie swej wysokości wzniesiony jest w stylu romańskim, a w połowie górnej w gotyckim. Granicę architektoniczną uwidacznia okalające transept obejście i ganki komunikacyjne powstałe w wyniku zmniejszenia grubości ścian, jak również częściowo użyty materiał. Ganki te przecinają filary i prowadzą do wejść na poddasza: transeptu, nawy głównej, kapitularza, kruchty i zakrystii. Transept posiada sklepienie krzyżowo-żebrowe oparte na narożnych filarach i łukach tarczowych. Kryty jest dachem ceramicznym, dwuspadowym, zamkniętym od północy i południa dwoma szczytami z bogatą dekoracją w postaci blend, rozet i gzymsu. Charakterystyczny jest tu motyw trzech, niezespolonych ze sobą, ostrołukowych, rozglifionych okien, osadzonych w każdej ścianie transeptu w układzie piramidalnym.



Wczesobarokowa ambona, ufundowana w 1683 r. przez księcia Bogusława de Croy; na ściankach ambony widnieją płaskorzeźby przedstawiające wizerunki 4 Ewangelistów.


Klucz sklepienia gwiaździstego. Pośrodku zwornik o motywie dwukwiatu
Nawę główną oraz północną przykrywają sklepienia krzyżowo-żebrowe, w odróżnieniu od nawy południowej, którą przykryto sklepieniem gwiaździstym - powstałym w ostatnim etapie budowy katedry

Nawy boczne
Kamieńska katedra jest bazyliką i oprócz nawy głównej posiada dwie, niższe nawy boczne (w odróżnieniu od kościołów halowych, gdzie nawy boczne są równe wysokością z nawą główną). Ze względu na długi czas budowy i zachodzące w jej trakcie zmiany warsztatowo-stylistyczne, doprowadziły do wystąpienia istotnych różnic między nawami bocznymi - widocznych już na pierwszy rzut oka. Przyjmuje się, że jako pierwszą wzniesiono nawę północną. Dobudowano ją do już istniejącej nawy głównej i wzniesionego nieco wcześniej krużganku wirydarza, a więc pod koniec XIII lub na początku XIV wieku. Umiejscowienie w zachodniej ścianie, północnego przęsła transeptu, krętych schodów wiodących do pomieszczeń kanonickich, doprowadziło do znacznego zwężenia nawy. Tworzy ją sześć przęseł, zamkniętych czterodzielnymi sklepieniami, krzyżowo-żebrowymi. Żebra sklepienne posiadają zworniki ze sztucznego piaskowca z motywami roślinnymi i oparte są na wspornikach kostkowych, bądź figuralnych, znajdujących się na filarach międzynawowych i pomiędzy arkadami ściany północnej. W dobie protestantyzmu wszystkie żebra, zworniki i wsporniki sklepienne, otynkowano. Dopiero po wojnie, w toku prowadzonych prac restauratorskich, przywrócono detalom architektonicznym pierwotną formę. Ślady tynków i pobiały widoczne są jednak do dnia dzisiejszego. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, zbito tynk z wnęk pomiędzy arkadami w ścianie północnej, odsłaniając jej wątek ceglany. Od strony nawy głównej żebra sklepienne spoczywają na wspornikach figuralnych, natomiast od strony ściany zewnętrznej, na układzie wsporników oraz potrójnych, nadwieszonych służek. Nawę południową nakryto odrębnymi dla każdego przęsła, dachami poprzecznymi. Zamykające je, trójkątne wimpergi,  tak doskonale widoczne z zewnątrz, tworzą dekoracyjną attykę, nadającą całej ścianie charakteru reprezentacyjnego. Powstała ona na początku XV wieku (prawdopodobnie jeszcze przed rokiem 1410). Twórcą tej wspaniałej dekoracji był znany na Pomorzu architekt Hinrich z Brunsberga (zwany również Henricus Brunsbergh de Stettin lub Heinrich Brunsberg (a także Henrykiem z Braniewa i co ciekawe , niektóre źródła przypisują mu polskie pochodzenie), ur. około poł. XIV wieku na terenie Państwa Zakonu Krzyżackiego (niem. Deutschordensland), zm. pomiędzy rokiem 1428 a 1435, prawdopodobnie w Szczecinie. Niemiecki architekt i budowniczy, należał do grona twórców gotyku ceglanego, stylu charakterystycznego dla krajów nadbałtyckich w architekturze gotyckiej, zwanego również „brungsbergowskim”)Wyjątkowość tej kompozycji, wypływa z naprzemiennego rytmu szerokich, trójkątnych wimperg, rozdzielonych podwójnymi pinaklami z dodatkową, wąską wimpergą pomiędzy nimi. Całość została dokładnie pokazana na zdjęciach ilustrujących katedrę z zewnątrz, na górze strony.
Nawa południowa. Na ścianie południowej widoczne arkady 
Piękne i wyrafinowane sklepienia gwiaździste nawy południowej. Żebra sklepienne przechodzą w służki wsparte na ceramicznych konsolach

Wyżej i niżej fragmenty sklepienia gwiaździstego nawy południowej

W sklepieniach gwiaździstych żebra oddzielające pola sklepienne schodzą się do punktu wsparcia zawsze w ilości siedmiu 
W nawach bocznych znajdowały się liczne ołtarze fundowane przez cechy rzemieślnicze i bogate mieszczaństwo, z których tylko dwa zachowały się do naszych czasów. Przeprowadzając regotyzację wnętrza świątyni, postanowiono przywrócić im pierwotną lokalizację. W nawie południowej znajduje się drugie wejście do świątyni. Wiedzie ono przez ostrołukowy portal, o bogato profilowanych, uskokowych ościeżach, wykonanych z kształtki ceramicznej. Drzwi dwuskrzydłowe z nadprożem, zwieńczone są nadświetlem o maswerkowym wypełnieniu, z motywem czteroliścia i pentagramem. Nad portalem znajduje się dużych rozmiarów rozeta, o fazowanym i profilowanym ościeżu. Osadzone w niej okno witrażowe, przedstawia herb biskupstwa kamieńskiego; mitra, tarcza herbowa z krzyżem i dwa, skrzyżowane pastorały.
Nawa północna i wejście na ambonę 

Wiązki żeber sklepiennych w nawie południowej oparto na wspornikach umieszczonych wysoko na filarach międzynawowych. Natomiast od strony ściany północnej wiązki żeber  poprzez wsporniki przechodzą w służki opadające w kierunku posadzki poniżej połowy wysokości ściany




Organy 
Są słynne i w Polsce i w Europie. To one były (i są) dla mnie magnesem, który mnie tu przyciągnął z dalekiego Wrocławia. Trudno byłoby przecenić wspaniałość tego instrumentu, podobnie jak i jego wartość zabytkową, historyczną i naukową. To zabytek i instrument klasy najwyższej - nie potrzeba porównywać go z organami w Oliwie, Leżajsku, Fromborku, czy w Krzeszowie - wszystkie one są klasą samą dla siebie. Są - można chyba tak powiedzieć - rolls roycami  w świecie instrumentów organowych. A wobec tego warto przyjrzeć się im z bliska:



Organy w katedrze kamieńskiej znajdują się na zachodniej emporze wieży. Uległy one uszkodzeniu podczas pożaru, który wybuchł w 1630 roku w trakcie wojny 30-letniej. Nowe, które zachowały się do naszych czasów,  zostały ufundowane w 1669 roku przez ostatniego luterańskiego biskupa kamieńskiego, księcia Ernesta Bogusława de Croya. Ich twórcami byli: Friedrich Breyer, Michael Briegel (Berigel) oraz rzeźbiarze Martin Edelber i Johann Grundman. Instrument powstał w latach 1669–1672. Pierwszy koncert odbył się w pierwszą niedzielę Adwentu 1672 roku. Do 1683 roku trwały prace wykończeniowe. Malowidła i złocenia wykonał stargardzki malarz Jan Schmidt. Wtedy też doszło do niewielkiej przebudowy organów w celu umieszczenia na nich kartuszy z herbami i podobizną fundatora. 
O wielkości instrumentu świadczą dane: 13 m szerokości, 9 m wysokości i 2660 piszczałek. Koszt budowy wyniósł 4000 talarów. Dzisiaj mają 3300 piszczałek i 47 głosów. Organy kamieńskie, jako epitafium, zawierają w prospekcie bogatą symbolikę. Na samym szczycie góruje Michał Archanioł z mieczem – symbol Bożej sprawiedliwości. Poniżej stoją starotestamentalni prorocy: Dawid i Jeremiasz, ukazujący odpowiednio losy Pomorza Zachodniego – dni chwały i jego klęski. Jeszcze niżej, po lewej stronie, stoi św. biskup Otton z Bambergu, Apostoł Pomorza, a po przeciwnej stronie, również w szatach pontyfikalnych, Ernest Bogusław de Croy, tytularny biskup kamieński, fundator organów (te dwie postacie wyraźnie ukazują ideę kontynuacji tego, co katolickie, z tym, co protestanckie, podobnie jak miejsce wybudowania organów; omawiany instrument zbudowany został w miejscu, gdzie stał wcześniejszy późnogotycki, uszkodzony w czasie wojny trzydziestoletniej). Pośrodku prospektu stoi św. Jan Chrzciciel, patron katedry, wskazujący na główny ołtarz – na Jezusa Chrystusa. Wszystko uzupełniają chóry anielskie, sceny rodzajowe, bogato złocona ornamentyka. U podstaw podchórza umieszczony został malowany portret fundatora, po obu stronach w medalionach herb i jego monogram oraz poniżej napis fundacyjny z pełną tytulaturą księcia. 




W czasie swojej 330-letniej historii organy przechodziły różne losy. W 1888 roku organy zostały rozbudowane. Zwiększono je o 44 głosy sprawiając, że nadały romantyczny charakter instrumentowi. Trakturę (system elementów łączących klawisze)  zmieniono na pneumatyczną. W dalszych latach, w czasie zawieruch wojennych, organy zdewastowano. Pod koniec II wojny światowej Niemcy planowali zdemontować i ewakuować instrument w głąb Rzeszy. Jednak zamierzeń tych nie zrealizowano ze względu na szybko zbliżający się front wschodni.  Podczas działań wojennych zostały poważnie uszkodzone. W lipcu 1964 r. pod nadzorem Katedry Organów Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie prace przy organach rozpoczęła firma organomistrzowska Zygmunta Kamińskiego z Warszawy. Przywrócono instrumentowi dawną świetność. Osiągnął ponownie 47 głosów i ma teraz 3300 piszczałek. W 1965 r. po raz pierwszy organy katedry kamieńskiej zabrzmiały jako instrument niemal w pełni koncertowy. Z inicjatywy Szczecińskiego Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego i Towarzystwa Miłośników Ziemi Kamieńskiej latem 1964 r., na przestrzeni od 23 czerwca do 15 września, odbyło się 6 koncertów organowych. W roku następnym odbył się już I Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej. W sumie sezon 1965 r. objął aż 17 koncertów od 4 czerwca do 24 września. Z czasem festiwal nabrał charakteru międzynarodowego. Koncertowali tu już wybitni organiści, soliści, instrumentaliści i wokaliści, kameralne zespoły instrumentalne i wokalne, wielkie orkiestry symfoniczne i chóry ze wszystkich kontynentów. W 2014 r. od końca czerwca do końca sierpnia odbył się 50. Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej. Udało mi się uczestniczyć trzykrotnie w letnich koncertach i nadal nie przestaję zachwycać się tym instrumentem...







Prospekt organowy to dzieło sztuki samo w sobie. Jest zaledwie fasadą dla samego instrumentu, którego część zasadnicza znajduje się zawsze za prospektem. Jednocześnie jego dekoracje rzeźbiarskie, snycerskie i malarskie tworzą zeń osobne dzieło sztuki, którego walory dorównują nieraz walorom samego instrumentu. Tak własnie jest w katedrze kamieńskiej



Zobacz również na inne strony o katedrach:




KATEDRA  WROCŁAWSKA



KATEDRA  W  PELPLINIE
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/06/p-e-l-p-l-i-n-pera-polskiego-gotyku.html


  
WROCŁAW  KATEDRA  MARII  MAGDALENY
https://paskonikstronik.blogspot.com/2017/03/katedra-marii-magdaleny-we-wrocawiu.html
korzystałem z:
-  http://www.katedra.architektura.pomorze.pl/przewodnik/przewodnik.html
-  Zygmunt  Świechowski "Katalog architektury romańskiej w Polsce";
-   Grzegorz Wejman "Stolica biskupia w Kamieniu Pomorskim w XIII wieku";
-   Ks. Krzysztof Tusk "Św. Faustyn - patron Kaszubów"; 
-   http://www.katedra.architektura.pomorze.pl/wirydarz/wirydarz.html ;
- https://nid.pl/pl/Informacje_ogolne/Zabytki_w_Polsce/Pomniki_historii/Lista_miejsc/miejsce.  php?ID=284 ;
-  Mariusz Koluczek  "Powojenne dzieje parafii w Kamieniu Pomorskim. Zarys problemu";
-  Zbigniew Radacki "Poszukiwanie kryteriów działalności twórczej Henryka Brunsberga ze Szczecina" ;                                        
-  https://manowcehistorykow.blogspot.com/ 
-  http://www.ikamien.pl/artykuly/27224/ "Pan Marcin o początkach katedry w kamieniu Pomorskim;

5 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoją znajomość katedry i arkan sztuki.
    Świetne fotki

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw nauczę się nazw detali architektonicznych - a jest ich tu u Pana ze sto - a potem pojadę z Walentyną zwiedzać konkatedrę.
    Na pewno jej zaimponuję!
    Taki mam plan.
    Dziękuję bardzo za włożony trud.
    Jerzy Skibicki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przemiły komentarz :) . Opanowanie nazewnictwa w architekturze zabytkowej nie jest takie trudne, toteż mniemam, że Pana plan się ziści i zaimponuje Pan wiedzą swojej Walentynie. Trzymam kciuki, powodzenia !
      Jerzy Głowacki

      Usuń
  3. Czy ktoś wie jak brzmi po polsku napis fundacyjny.?

    OdpowiedzUsuń