12 lipca 2015

WROCŁAW-WCZESNOGOTYCKI AKADEMICKI KOŚCIÓŁ ŚW. MACIEJA

DAWNY  KOŚCIÓŁ  KLASZTORNY  KRZYŻOWCÓW  Z  CZERWONĄ GWIAZDĄ, OBECNIE  KOŚCIÓŁ REKTORALNY ŚW. MACIEJA  WE WROCŁAWIU


kartusz herbowy zakonu krzyżowców z czerwoną gwiazdą z przyległego do kościoła budynku klasztornego

  Dawny kościół klasztorny pod wezwaniem św. Macieja Apostoła, należący do klasztoru Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą, położony jest w północnej części średniowiecznego Wrocławia, u zbiegu dzisiejszej ulicy Szewskiej i pl. Biskupa Nankiera. Wraz z klasztorem (dzisiejszy budynek Z.N. Ossolineum) i prowadzonym przez zakonników szpitalem, zajmował obszar ograniczony od zachodu ul. Szewską, od północy korytem rzeki Odry, a od wschodu klasztorem Klarysek (obecnie Urszulanek). 
Przez długie lata kościół był nieczynny i zamknięty. Może dlatego, że bardzo ucierpiał podczas działań wojennych - podczas oblężenia twierdzy Wrocław w 1945 r. kościół i klasztor uległy poważnym uszkodzeniom. W tym czasie krypta kościelna służyła za schron, potem również jako szpital wojskowy.  A odbudowa ciągnęła się latami. W latach 60 został wstępnie zabezpieczony i tak trwał i czekał na bardziej staranny remont. Podczas prac renowacyjnych odkryto szereg ciekawych pamiątek z przeszłości, między innymi średniowieczne freski na sklepieniach nawy i w wieży. Te w nawie były w tak kiepskim stanie, że nie zdecydowano się na ich odsłonięcie. Te zaś w wieży znajdują się nad zakrystią i nie są udostępnione. Być może kiedyś doczekają się lepszych czasów i renowacji...

Sylwetka kościoła od ul. Szewskiej

Widok od ul. bpa Nankiera. To budowla o bogato rozczłonkowanej bryle i o świetnych proporcjach, choć powstawała etapami, nie zaś w całości, w jednym czasie

Skromny uskokowy portal prowadzi do pomieszczeń w wieży

Widok od strony dziedzińca Ossolineum. Na planie pierwszym Maciejówka

Rzut poziomy kościoła z zaznaczonym portalem późnoromańskim

I wreszcie w roku 2012 zakończono wszystkie prace remontowe. Kościół otwarto. Jest to gotycki kościół z cegły, zbudowany na planie krzyża, co upodabnia go znacząco do kolegiaty świętokrzyskiej, jednonawowy z transeptem oraz z  wieżą. Znajduje się po wschodniej stronie ul. Szewskiej. Historia kościoła sięga roku 1254. Powstał  wówczas jako kaplica dworska związana z księciem Henrykiem  Brodatym. Pierwotnie kościół  składał się z dwuprzęsłowej nawy oraz również dwuprzęsłowego, węższego i dłuższego prezbiterium. Budowla jest dobrym przykładem przyjmowania gotyku poprzez miejscowe, nawykłe do romanizmu, środowisko. Świadczy o tym południowy portal, jeszcze romański. Wieżę zbudowano w 1487 roku. Przez pewien okres kościół służył sprowadzonemu z Pragi konwentowi krzyżowców z czerwoną gwiazdą. W XVII wieku wzniesiono przylegający od północnej strony do prezbiterium, budynek mieszczący zakrystię i kaplicę Św. Krzyża. W 1705 r. rozbudowano do formy trójnawowej krypty grobowe, które zajmują prawie całą powierzchnię pod posadzką kościoła. W krypcie pochowany został śląski poeta religijny, tworzący w języku niemieckim, mistyk, lekarz i teolog Johannes Scheffler (1624-1677).


Fragment krypty kościelnej. Zdjęcie pochodzi ze strony:https://polska-org.pl/552040,Wroclaw,Krypta_koscielna.html 

Rysunek przedstawia kościół Św. Macieja na fragmencie planu Wrocławia z lat 1593-1641 wg Hollara. 
Zdjęcie  pochodzi z pracy Rafała Eysymonta "Średniowieczny szpital pw. św. Macieja we Wrocławiu"

Nawa główna - prezbiterium i odnowione sklepienia. Sklepienia spoczywają na wysoko nadwieszonych służkach - półośmiobocznych na ścianach wzdłużnych, a wałkowych w narożnikach zachodnich i w apsydzie.Wsparte są na rzeźbionych konsolach z symbolami ewangelistów i z męskimi głowami. Całość uzupełniają wspaniale rzeźbione zworniki - w szczególny sposób przypominające zworniki w sklepieniach kolegiaty świętokrzyskiej.

Eleganckie w formie sklepienia krzyżowo-żebrowe prezbiterium. 
Wsporniki żeber umieszczone w połowie wysokości ścian, zdobią głowy czterech ewangelistów oraz profile męskie

 Zworniki sklepień prezbiterium są niezwykle ozdobne.
Motywy roślinne przeplatają się z maskami. To prócz rzutu kościoła na planie krzyża, drugi ważny element łączący kościół z kolegiatą Świętego Krzyża. Potwierdzono również badaniami naukowymi, że oba chóry wznosił ten sam warsztat murarski. Pozwoliło to ustalić datę powstania chóru tutejszego kościoła na lata 1320-1330

Skrzyżowanie nawy z transeptem. Każde z czterech sklepień ma inne rozwiązanie architektoniczne

Transept, skrzydło północne

 Barokowy ołtarz skrzydła północnego


Renesansowy obraz ze sceną Ukrzyżowania. 
Po lewej w białej chuście Maria, po prawej rudowłosa Magdalena

Sklepienia transeptu północnego.
 W oknach nawy i transeptu piękne witraże są autorstwa Beaty Stankiewicz - Szczerbik https://mamtowzupie2.wordpress.com/2018/06/30/kosciol-sw-macieja-_-wroclaw-_-witraze-beaty-stankiewicz-szczerbik/

Należy przyznać, że są to jedne z najoryginalniejszych i zarazem najpiękniejszych witraży we Wrocławiu i nie tylko

 Z prawdziwą przyjemnością wykonałem tę serię zdjęć - witraże są niezapomniane


Wspaniałe sklepienia skrzydła północnego transeptu. Dla porównania poniżej takie samo skrzydło transeptu w kolegiacie świętokrzyskiej we Wrocławiu. 

Fragment sklepienia transeptu z kartuszem krzyżowców  

W 1243 roku księżna Anna, wdowa po Henryku Pobożnym  poległym w Bitwie pod Legnicą, a córka króla czeskiego Przemysława Ottokara, założyła na terenie dworu szpital pod wezwaniem św. Elżbiety, a w 1253 r  sprowadziła z Pragi Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą, tworząc klasztor dla tego zakonu (obecnie budynki Zakładu Narodowego im Ossolińskich) i przekazując zakonnikom również kościół. (zakon rycerski o charakterze szpitalnym, powstał w Pradze, założony przez św Agnieszkę Czeską).

 Transept - skrzydło południowe
 Sklepienia południowego skrzydła. Warto zwrócić uwagę na bogactwo detali kamieniarskich w gurtach i zwornikach.  Obydwa skrzydła transeptu, podobnie jak prezbiterium, zamknięte są poligonalnie

 Barokowy ołtarz boczny w południowym skrzydle transeptu

Predella ołtarza to trzy sceny ze  Starego Testamentu. 
W banderolach napisy w języku polskim wskazują, że mamy do czynienia z dziełem współczesnym

Skromny gotycki portal wiodący z transeptu do zakrystii i wieży. 

Nad emporą organową niewielki  prospekt organowy pochodzący z XIX w. Jest to pięciogłosowy pozytyw o mechanicznej trakturze  (obecnie w konserwacji) 

Interesująca jest historia ambony kościelnej. Wiadomo o niej, że w czasie działań wojennych nie doznała większego uszczerbku. A jednak po wojnie, w 1958 roku, kiedy kościół był nieużytkowany, doszło do katastrofy budowlanej. Zawalił się tzw. łuk tęczowy i zdruzgotał ambonę na wiele kawałków. Jej rozbite szczątki  przeleżały kilkadziesiąt lat w kościelnej krypcie, w stercie śmieci i gruzów. Szczęśliwie ocalały kluczowe elementy, w tym głowy wszystkich trzech aniołów (jedną z nich odnaleziono... na kościelnej wieży). Staraniem naszych konserwatorów zabytków poskładano ją z powrotem w jedną całość z ponad 200 kawałków. Dziś ślady zniszczeń ambony są ledwo widoczne. Oprócz anielskich postaci można na niej zobaczyć Chrystusa Zbawiciela Świata, czterech Ewangelistów, Apostołów Piotra i Pawła oraz św. Macieja, a na baldachimie gołębicę symbolizującą Ducha Świętego. Tutejsza manierystyczna ambona z  1607 roku, nawiązuje stylem ale i tradycją kazań (a więc swoim przeznaczeniem,) do podobnej jej, wspaniałej ambony z kościoła Marii Magdaleny we Wrocławiu. Tamtejsza - większa i szykowniejsza kazalnica - uznawana jest przez znawców sztuki za jedną z najwspanialszych ambon luterańskich w Europie.

Ambona - u góry stan obecny, u dołu stan z 1924 roku (wg. „Bericht des Provinzial-Konservators der Kunstdenkmäler der Provinz Nieder Schlesien", N.F., II, 1924, tabl. 4)

Renesansowa ambona wykonana z polichromowanego piaskowca,
 została rozbita na ponad 200 kawałków. Poskładano ją skrzętnie i starannie
 
Anioły podtrzymujące kazalnicę - podobne znajdziemy w ambonie kościoła Marii Magdaleny we Wrocławiu - zdjęcie poniżej
Anioły z ambony kościoła Marii Magdaleny we Wrocławiu
 
 Kazalnicę zdobią figury czterech ewangelistów, a balustradę schodów postacie apostołów

Święci Jan i Łukasz

Jest to kościół wczesnogotycki, murowany z cegły, z użyciem ciosów piaskowcowych do wykończeń i detali. Zbudowany został na planie krzyża, składa się z krótkiej, dwuprzęsłowej nawy, dwuprzęsłowego prezbiterium, zamkniętego pięcioboczną apsydą na rzucie 5/8 oraz jednoprzęsłowych ramion krzyża od północy i południa. Ramiona te, zamknięte także pięciobocznie  tworzą rodzaj transeptu. Od południa, między ramię transeptu a prezbiterium, dobudowana została późniejsza wieża z kaplicą w przyziemiu*, w dolnej części kwadratowa, powyżej trzeciej kondygnacji przechodząca w ośmioboczną. Od północy do prezbiterium przylega trójprzęsłowa zakrystia. Silnie centralizujący rzut kościoła nie jest jednak wynikiem jednorodnej koncepcji architektonicznej, gdyż każda z części budowli powstała w ramach innej fazy budowlanej. Najstarsze jest prezbiterium powstałe około roku 1300.  Przed końcem XIV wieku powstało południowe ramię transeptu i tuż przed rokiem 1400 jego północne ramię. W XV wieku podwyższono nawę główną. Budowę wieży zakończono w 1487 r. Po 1675 zbudowano pod nawą i większą częścią prezbiterium niską, trójnawową kryptę. W krypcie kościoła św. Macieja pochowany został śląski poeta religijny, tworzący w języku niemieckim, mistyk, lekarz i teolog Johannes Scheffler (1624-1677), znany bardziej jako Angelus Silesius (Anioł Ślązak). W 1652 roku został lekarzem w klasztorze szpitalników z Czerwoną Gwiazdą, a rok później – właśnie w kościele św. Macieja – przeszedł na katolicyzm, przyjmując łacińskie imię Angelus. Uznawał się za polskiego szlachcica i prowadził szeroką działalność charytatywną.  Na zewnątrz kościół opięty jest przyporami i nakryty dachami dwuspadowymi. Okna ostrołukowe, wypełnione maswerkami z końca XIX w. Wnętrza świątyni nakryte są sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, natomiast północne ramię nakrywa sklepienie gwiaździste, czteroramienne. W prezbiterium warto zwrócić uwagę wsporniki w kształcie głów i symboli Ewangelistów. Ramiona krzyża otwarte są ostrołukowo do wnętrza. Od południa do zachodniego przęsła korpusu prowadzi romański portal uskokowy, z kielichowymi kapitelami z profilowaną archiwoltą zamkniętą półkoliście. Portal do wieży z laskowaniem skrzyżowanym w kluczu.  W kościele zachowały się dwa barokowe ołtarze boczne oraz renesansowa ambona z 1607 r. Kościół ten jest jedyną na Śląsku świątynią, która w sposób wyraźny nawiązuje do modelowego układu kościoła Świętego Krzyża.

Dwa wsporniki na lewo i prawo od centralnego (ślepego) okna apsydy mają maski diaboliczne
Wsporniki żeber w prezbiterium zdobią polichromowane głowy o męskich rysach
Nie są to jednak twarze ewangelistów - ich symbole umieszczono na sąsiednich wspornikach
Poniżej wsporniki będące symbolami ewangelistów 

 Sklepienia nawy ozdobiono skromną dekoracją malarską o motywach roślinnych

Najczęściej jest tu cicho i pusto, ale czasami można usłyszeć miejscowy chór ...

 Wspaniałe, wczesnobarokowe drzwi rzeźbione pochodzą z 1677 roku. Piękne ornamenty roślinne są tłem dla płaskorzeźby Dobrego Pasterza
  Niewielki, a właściwie ciasny przedsionek, skrywa prawdziwą perełkę - romański portal piaskowcowy, wzbogacony parami kolumienek wspartych na prostych bazach i zakończonych równie prostymi głowicami. Prawdopodobnie nie posiadał tympanonu, w każdym razie brak o takowym wzmianek pisanych i śladów miejscowych. W dolnych partiach lica wyraźnie widoczne ślady po krzesaniu ognia. Portal jest dobrze zachowanym reliktem dawnej kaplicy zamkowej i należy - jak sądzę - do najmniej znanych obiektów architektury romańskiej Wrocławia. Nie ustalono też dokładniejszej daty powstania portalu. Hans Tintelnot datował ten portal na lata około 1300, Stanisław Stulin sugerował czas powstania na lata około 1270, a Zygmunt Świechowski całą nawę wraz z portalem uznał za dzieło z pierwszej połowy XIII w. Którakolwiek z tych dat nie byłaby prawidłową, nie można odmówić portalowi jego romańskiego pochodzenia. Szkoda, że piaskowiec zamalowano na czerwono, pozbawiając go oryginalnego koloru ale prawdopodobnie chodziło o zachowanie ciągłości kolorystycznej elementów kamiennych w całym kościele.

Skromny, uskokowy portal romański w ciasnym przedsionku jest ledwo widoczny. Ciężko zrobić mu zdjęcie nawet obiektywem szerokokątnym
Uwagę zwracają kolumienki o gładkich kapitelach kielichowych z wielobocznymi impostami oraz szerokie wklęski, ujęte po bokach drobnymi wałeczkami. Podobnie członowane portale znajdziemy w Lwówku Śląskim i w Złotoryi

Piaskowcowa płaskorzeźba z przedsionka

Bogata jest w detale strona zewnętrzna kościoła

Chimery, rzygulce  i maszkarony
 Na szczytach przypór umieszczono szereg kutych w piaskowcu ozdób - chimery podtrzymujące pinakle i sterczyny. Jest ich tu więcej, niż w niejednym większym kościele

W 1723 roku przy południowej ścianie kościoła stanęła piaskowcowa figura św. Jana Nepomucena, której autorem jest wrocławski rzeźbiarz czeskiego pochodzenia - Jan Jerzy Urbański. Jego dłuta jest też rzeźba św Jana Nepomucena przed kościołem św. Krzyża oraz wiele innych np wewnątrz katedry wrocławskiej. Kościół św.Macieja należy do najstarszych kościołów Wrocławia.

 Św. Jan Nepomucen. Dzieło Jana Jerzego Urbańskiego** z 1723 roku. Głęboki otwór widoczny nad płaskorzeźbą, to "latarnia zmarłych" - wstawiano tam płonący kaganek w czasach, kiedy pomnik stał przy murze nieistniejącego już cmentarza, obok kościoła. Otwór przymykała pięknie kura krata - skradziona w 1995 roku
Scena zrzucenia św. Jana Nepomucena z Mostu Karola do Wełtawy

* wieża kościelna
W trakcie prac remontowych w 2006 r. odkryto w przyziemiu wieży średniowieczną dekorację malarską. Opis tego odkrycia opublikowano jako "Gotyckie malowidła w wieży kościoła św. Macieja we Wrocławiu" autorstwa Romualda Kaczmarka i Jacka Witkowskiego - cyt. "Pomieszczenie w przyziemiu wieży ma w przybliżeniu plan kwadratu o wymiarach ok. 357 x 354 cm (nie licząc wnęk) i nakryte jest sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Zachowane malowidła prezentują na pierwszy rzut oka cechy tzw. pięknego stylu, upowszechniającego się na przełomie XIV i XV stulecia. Znajdują się one na wszystkich czterech polach sklepienia (floratury) oraz fragmentarycznie w górnych partiach podłucza wnęki zachodniej (także floratury) oraz południowej (prorocy, święte dziewice, floratury). Ich łączna powierzchnia wynosi około 15 m2. Wykonane są w technice suchego fresku, najprawdopodobniej uzupełniającego fresk właściwy. Cztery pola sklepienia pokrywa motyw wielkich, akantowych, dwubarwnych floratur. Motywy roślinne ukształtowane są zasadniczo na sposób symetryczny i analogicznie w obrębie poszczególnych pól. Z centrum oznaczonego zwornikiem sklepiennym wyrastają łodygi, z których wyginające się pędy i bujne liście rozprzestrzeniają się swobodnie na całej powierzchni wyznaczonej żebrami. Zarówno pędy, jak i liście mają przemiennie kolor grynszpanowej zieleni, zróżnicowanej na odcienie jaśniejszy i ciemniejszy, oraz podobnie zróżnicowanej sieny. Ten zabieg kolorystyczny wzmagał wrażenie przestrzenności form roślinnych. Floratury w podłuczach arkad ściennych, również te otaczające przedstawienia proroków, są jednokolorowe – zielone o zmiennym nasyceniu barwy – z uwidaczniającym się czarnym konturem. Między liśćmi pojawiają się natomiast tutaj wyraźne akcenty jasnej czerwieni w formie niewielkich podłużnych plam, sugerujących pączki kwiatowe. Jedyne zachowane kompozycje figuralne znajdują się na podłuczach kolejnych uskoków arkadowej wnęki południowej, w której umieszczone jest wyjście z wieży na zewnątrz, ujęte ostrołukowym portalem z podobnym nadświetlem. Na płaszczyznach arkady zewnętrznej, po bokach nadświetla, ukazano parę popiersi proroków ujętych w bogate, mięsiste, akantowe liście. Obaj prorocy, w podobny sposób scharakteryzowani przez malarza, identyfikowani są przez napisy namalowane na trzymanych obiema rękami banderolach, które wywijając się koliście wokół popiersi, tworzą swoiste ich obramowanie(...) Odkryte malowidła, pochodzące z przełomu XIV i XV stulecia, wzbogacają niezwykle skąpy na Śląsku zasób dzieł malarstwa, zwłaszcza monumentalnego, z tego czasu. Spośród powstałych na Śląsku malowideł stylu pięknego te nowo odkryte wydają się być najstarszymi i najbliższymi sztuce praskiego artysty Mistrza Trzebońskiego."

** Jan Jerzy Urbański - urodzony ok. 1675 r. w Chmulcu (Czechy). Wcześnie osierocony znalazł opiekuna w osobie hrabiego Kolowrata-Krakowskiego, który zauważył, że chłopiec posiada nieprzeciętny talent rzeźbiarski i postanowił mu umożliwić edukację w tym kierunku. W roku 1693 wysłał go do słynnej szkoły Jana Brokofa. W 1708 r. trafia do Wrocławia, pracuje na zlecenie kapituły wrocławskiej prowadząc warsztat na Ostrowie Tumskim. Dzięki jego działalności artystycznej rzeźba na Śląsku tak wiele przejęła z praskich wzorów szkoły Brokofów. Wpływ jego warsztatu wybiegał znacznie poza granice Śląska i w efekcie miał wpływ na rozwój sztuki barokowej w całej Polsce. Obok Thomasa Weissfelda należał do najwybitniejszych indywidualności artystycznych działających we Wrocławiu w pierwszej połowie XVIII w. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz