GÓRY CHOCZAŃSKIE - ta nazwa nie wszystkim coś mówi. Bo choć góra najwyższa jest tak charakterystyczna, że jej sylwetka dobrze jest znana turystom górskim, to jednak same pasmo pozostaje już mniej znane. Geografowie Słowaccy zaliczają je do płaszczowiny Tatr. A więc można powiedzieć, że najwyższy szczyt tej grupy - Wielki Chocz to szczyt tatrzański! Często bywając w centralnych częściach Tatr zapominamy o tym, że Tatry są sporo rozleglejsze niż sam napis na mapie...
Z drugiej jednak strony Góry Choczańskie nie wchodzą w skład TANAPu, co mnie dziwi bardzo, bo akurat jest tu wiele cennych przyrodniczo i geologicznie miejsc. Zwłaszcza niezwykle malownicze wąwozy przecinające w poprzek wapienny grzbiet tego pasma. Dwa z nich, te najbardziej wybitne są udostępnione do zwiedzania w ramach istniejących na ich obszarze rezerwatów przyrody. Mam tu na myśli Prosiecką i Kwaciańską Dolinę. Nasze wędrówki po obu tych wąwozach opisałem na osobnej stronie.
Wielki Chocz wzięty. Żeby na niego wejść trzeba sporo przejść! I w sensie dosłownym i w przenośni (zwłaszcza w środku lata przy temp 30 C w cieniu)
Mapka ilustruje całą trasę od Valaska Dubowa do wierzchołka Chocza i z powrotem. Mapka pochodzi z domeny publicznej
Startujemy z malowniczej wioski Valaska Dubova. Słynnej w całej okolicy z karczmy, w której pojmano Jurka Janosika. Tak, tak - Janosika. A pamiętajmy, że Janosików było wielu. Dziś już najstarsi górale nie pamiętają którzy z nich zbójowali po naszej stronie, a którzy po słowackiej...
Wybraliśmy najkrótszy szlak niebieski ale i tak jest to ponad 10 km w jedną stronę. Na planie pierwszy odcinek Doliną Likavki, a w tle skały Soliska
W tle samotny masyw Keczki
Spod krawędzi Soliska obsypują się kruche skały tworząc rozległe piargi. Po przeciwnej stronie tej doliny znajdują się stare wyrobiska górnicze z XVIII w. Ale nie mam na tyle dobrej kondycji aby je zwiedzić. Żałuję, bo sztolnie są otwarte
Na Strednej Polanie można odpocząć. To jeszcze kawał drogi do szczytu, ale teraz będzie już bardziej widokowo
Niby jest to widok na wierzchołek
W kierunku Wielkiej i Małej Fatry otwiera się rozległa panorama - to lubimy
Pod Radovymi Skalami
Szeroka Dolina rzeki Vag a w tle najwyższe szczyty Niżnych Tatr z Dereszem, Chopokiem i Dumbierem
Chocz ma kilka wierzchołków prawie równej wysokości. To dobrze, bo nie ma tłoku jak np na Giewoncie
Wielki Chocz ma kształt pochylonej piramidy. Podstawę masywu Chocza tworzą stosunkowo miękkie kredowe wapienie i łupki, należące do tzw. płaszczowiny kriżniańskiej. Dzięki temu stoki owej podstawy są stosunkowo łagodne. Górna część masywu zbudowana jest ze skał tzw. płaszczowiny choczańskiej – grubych warstw siwych dolomitów i ciemnych wapieni triasowych, powszechnych w całym paśmie aż po Tatry Zachodnie (tu owe warstwy zostały po raz pierwszy sklasyfikowane i opisane i stąd ich nazwa). Stoki są tu strome, często skaliste, rozwinęła się na nich bogata rzeźba z licznymi ścianami skalnymi, turniami, głęboko wciętymi dolinkami, osuwiskami, gołoborzami itp. oraz nielicznymi, krótkimi jaskiniami.
Na zejście ze szczytu wybraliśmy szlak czerwony, który prowadzi górną krawędzią Radowych Skał i poprzez krótki łącznik niebieski dochodzi do Strednej Polany. Jest to tzw. wariant zimowy ale chętnie uczęszczany również latem. Trzeba jednak uważać na kilka odcinków ubezpieczonych linami i łańcuchami.
Widok w kierunku Krauzowego Zuba w ramieniu Chocza
Sąsiedni wierzchołek
Krazowy Zub to odporniejsze na wietrzenie wapienne skały, budujące cały ten masyw
Tatry zawsze bliskie sercu. Na pierwszym planie Luczańska Magura w Górach Choczańskich. A daleko Siwy Wierch, Salatin, Banikov, Rohacze
Stoh i Wielki Rozsutec w Małej Fatrze
Wyżej i niżej Beszenova i Liptowski Zbiornik (Liptowskie Morze)
Radosne chwile po wejściu na szczyt
Daleki widok w kierunku Babiej Góry - na horyzoncie
Tutaj służbę pełni się w jednym bucie
Zbliżenie na Pilsko z lewej i Babią Górę na wprost. Na planie pierwszym szczyty Orawskiej Magury
Ku Niżnym Tatrom
Ku zachodniej części Niżnych Tatr. Na planie pierwszym masyw Salatina niżnotatrzańskiego. Dalej grzbiet Chochuli
Cały masyw Chocza to również siedliska wielu gatunków roślin górskich. Kosodrzewina, ciemiężyca zielona, goryczka i arcydzięgiel litwor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz