KOŚCIÓŁ WNIEBOWZIĘCIA NMP W LWÓWKU ŚLĄSKIM
Kościół parafialny Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwówku Śląskim należy do najstarszych sakralnych zabytków polskich na Dolnym Śląsku. Powstał na prośbę księżnej Jadwigi Śląskiej, małżonki księcia Henryka I Brodatego, jako jedna z wielu fundacji kościelnych tej pary książęcej. Początki budowy kościoła sięgają daleko wstecz, bo do roku 1209. Ale pierwsza pisana
wzmianka o tej budowli pojawia się w 1217 roku, w akcie nadania praw miejskich dla Lwówka Śląskiego przez księcia-fundatora. Uroczystą mszę konsekracyjną odprawił sam biskup wrocławski Tomasz. Czytając przebogatą historię Dolnego Śląska, warto zwrócić uwagę na niezwykłą ilość fundacji kościelnych Księżnej Jadwigi i księcia Henryka. Dorównywał im w tym dziele jedynie, wielki komes śląski Piotr Włost (Wlast) z rodu Łabędziów. To im właśnie zawdzięczamy tak liczne dziedzictwo archiektury średniowiecznej na tych ziemiach.
Nic nie wiemy o wyglądzie pierwszej świątyni. Najprawdopodobniej była zbudowana z drewna. Być może pozostały z niej tylko ślady w fundamentach. Bowiem za panowania księcia Henryka V Piasta kościół został przekazany Zakonowi Rycerzy Szpitalników Św. Jana, znanych bardziej jako joannici. Ci zaś w roku 1300 rozpoczęli przebudowę kościoła na większą budowlę. Znane nam dziś dwuwieżowa fasada zachodnia i portal pochodzą właśnie z tego drugiego kościoła. Po wielkim pożarze w 1455 roku rozpoczęto budowę obecnego kościoła, pozostawiając jednak fasadę zachodnią w stanie pierwotnym. Pracami budowlanymi kierował pierwej architekt przybyły ze Zgorzelca Conrad Pflüger, a w latach 1512-1550 przy współudziale budowniczego Hansa Lindenera. Niestety, w roku 1752, po kolejnym pożarze, zawaleniu uległy sklepienia. Zostały zastąpione prostym drewnianym stropem, a część filarów międzynawowych usunięto. Oryginalne sklepienia sieciowe zachowały się tylko fragmentarycznie w zakrystii, przedsionku nawy północnej i pod emporami. W 1866 roku kościół otrzymał obecne, neogotyckie wyposażenie.
wzmianka o tej budowli pojawia się w 1217 roku, w akcie nadania praw miejskich dla Lwówka Śląskiego przez księcia-fundatora. Uroczystą mszę konsekracyjną odprawił sam biskup wrocławski Tomasz. Czytając przebogatą historię Dolnego Śląska, warto zwrócić uwagę na niezwykłą ilość fundacji kościelnych Księżnej Jadwigi i księcia Henryka. Dorównywał im w tym dziele jedynie, wielki komes śląski Piotr Włost (Wlast) z rodu Łabędziów. To im właśnie zawdzięczamy tak liczne dziedzictwo archiektury średniowiecznej na tych ziemiach.
Nic nie wiemy o wyglądzie pierwszej świątyni. Najprawdopodobniej była zbudowana z drewna. Być może pozostały z niej tylko ślady w fundamentach. Bowiem za panowania księcia Henryka V Piasta kościół został przekazany Zakonowi Rycerzy Szpitalników Św. Jana, znanych bardziej jako joannici. Ci zaś w roku 1300 rozpoczęli przebudowę kościoła na większą budowlę. Znane nam dziś dwuwieżowa fasada zachodnia i portal pochodzą właśnie z tego drugiego kościoła. Po wielkim pożarze w 1455 roku rozpoczęto budowę obecnego kościoła, pozostawiając jednak fasadę zachodnią w stanie pierwotnym. Pracami budowlanymi kierował pierwej architekt przybyły ze Zgorzelca Conrad Pflüger, a w latach 1512-1550 przy współudziale budowniczego Hansa Lindenera. Niestety, w roku 1752, po kolejnym pożarze, zawaleniu uległy sklepienia. Zostały zastąpione prostym drewnianym stropem, a część filarów międzynawowych usunięto. Oryginalne sklepienia sieciowe zachowały się tylko fragmentarycznie w zakrystii, przedsionku nawy północnej i pod emporami. W 1866 roku kościół otrzymał obecne, neogotyckie wyposażenie.
Późnogotycki portal północny zdobią krzyżujące się laskowania
W narożach laskowań portalu widoczne znaki kamieniarskie (gmerki)
Ściana zewnętrzna nawy północnej. Nad i pod gzymsem urocze w formie, gotyckie okienka
Portal gotycki w fasadzie zachodniej to osobne wejście na chór muzyczny. Jest młodszy od samej fasady. Wykuto go podczas przebudowy kościoła w XV wieku.
Fasada zachodnia - pozostałość po pierwszym murowanym kościele. Nosi na sobie wiele przeróbek ale jej początki to romanizm
Wieże. Ongiś wyższe o jedną kondygnację. U dołu czworokątne w przekroju, wyżej ośmiokątne. Ich okna są późniejsze, gotyckie
Część dolna fasady. Ileż tu przeróbek. Zamurowana rozeta to tylko najbardziej widoczny element zmian. Praktycznie każde okno i nie tylko, to efekt późniejszych przeróbek. Wystarczy przyjrzeć się uważnie
Gotyckie okno z dziwnym maswerkiem, to niewiele w porównaniu z zamurowana rozetą, tak charakterystyczną dla pierwszej murowanej budowli. Na szczęście taką rozetę nad romańskim portalem możemy jeszcze obejrzeć w pobliskim kościele farnym w Złotoryi - zdjęcie poniżej
Więcej o kościele farnym w Złotoryi:
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/02/zotoryjakoscio-narodzenia-najswietszej.html
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/02/zotoryjakoscio-narodzenia-najswietszej.html
Portal zachodni fary
Konstrukcja portalu jest ciekawa. Powstał on poprzez dostawienie do płaskiej fasady zachodniej dodatkowego portyku bez kolumn, czy raczej domku w którym osadzono sam portal. Taki zabieg architektoniczny pozwolił na zastosowanie w portalu szerokich i głębokich ościeży, a jednocześnie zapobiegł zbyt głębokiemu wniknięciu portalu w strukturę ściany. Portal jest dwukolorowy. Użyto w nim - podobnie jak w wielu innych budowlach z tego okresu na Dolnym Śląsku - jako budulca piaskowca o zabarwieniu czerwonym i szaro-żółtym. Różnica polega na tym, że w farze lwóweckiej podzielono wyraźnie portal na dwie połowy, górną czerwoną i dolną w kolorze fasady. Jednak sam tympanon kolorem odpowiada dolnej partii portalu. To bardzo dekoracyjny zabieg.
W ościeżach portalu zauważamy po trzy pary kolumn o przekroju okrągłym. Kolumny rozdzielają szerokie wklęski dając niezwykle plastyczny efekt całości. Cokoły w dolnej partii nie zachowały się do naszych czasów. Trójkątny szczyt wraz ze sterczynami i kwiatonami jest rekonstrukcją - zresztą całkiem zgrabną - z lat 1863-66.
Tym, co najbardziej charakterystyczne w lwóweckim portalu, co zauważają wszyscy zwiedzający, to niezwykle koronkowa kamieniarka zdobiąca kapitele i archiwolty portalu.
Kapitele kolumn wykonane w wiśniowo zabarwionym piaskowcu zdobią niezwykle wyrafinowane motywy roślinne. Powyżej przechodzą one w równie ozdobne archiwolty. Znajdujemy tu z wielką precyzją wykute motywy liści bluszczu, akantu i winorośli.
wnętrze kościoła
Witraże w apsydzie. Są współczesne ale zaskakują ciekawą stylizacją i kolorystyką
Okno lewe
Okno prawe. Dobre światło pozwoliło na dokładniejsze wykonanie fotografii - zdjęcia poniżej
Neogotycki prospekt organowy na emporze zachodniej nawiązuje do całości wyposażenia. Sam instrument jest barokowy i pochodzi z przełomu XVII i XVIII wieku
Kaplica południowa, a w niej renesansowa, bogato rzeźbiona chrzcielnica z 1560 roku
południowe witraże rzucają piękne światło do wnętrza kaplicy
Kamienna chrzcielnica to cenny zabytek, są na niej sceny biblijne związane z wodą oraz postaci ewangelistów
W ścianie zachodniej nawy południowej duży obraz pochodzący z dawnego ołtarza głównego
Obraz jest dziełem Johanna Jacoba Eybelwiesera* z 1711 r. Przedstawia Wniebowzięcie NMP, z Trójcą Świętą u góry oraz postacią rycerza Zakonu Maltańskiego i widokiem głównej siedziby zakonu – Malty – na dole. W pejzażu ukazującym wyspy Maltę oraz Gozo, a także dwie galery zakonu joannitów, umiejscowionym w dolnej partii obrazu, Eybelwieser bezpośrednio odwołał się do własnego dzieła – wcześniejszego o 13 lat płótna z ołtarza głównego kościoła w Oleśnicy Małej, przedstawiającego Trójcę Świętą z Marią jaką Matką Boską Zwycięską. Postać zaprezentowanego tam mężczyzny była dotąd przedmiotem spekulacji badaczy, choć od samego początku jako głównego kandydata na fundatora obrazu wskazywano komtura von Götzena . Trudności w dokonaniu pewnej atrybucji wynikały zarówno z braku herbu, inicjałów czy inskrypcji, mogących ułatwić identyfikację zamawiającego dzieło, jak i ze skąpego zachowania materiału źródłowego – dokumentów potwierdzających działalność lwóweckiego komtura właściwie nie ma, a najpóźniejsze archiwalia dotyczące komendy w Lwówku Śląskim pochodzą z 1660 roku. Wybór von Götzena wydawał się jednak naturalny ze względu na poświadczenie jego obecności w Lwówku od 1728 r. – co sugerował herb komtura z tą datą, umieszczony w portalu nad wejściem do dawnego budynku komturyjnego, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Jednakże na von Götzena jako postać odmalowaną na obrazie Koronacji NMP wskazywać może jeszcze kilka innych czynników. Złożone u jego kolan miecz i otwarta przyłbica nie muszą świadczyć tylko o przynależności do rycerskiego stanu. Przyłbica z czerwonym pióropuszem budzi skojarzenia z herbem Götzenów, w którym występuje aż trzykrotnie.
Ołtarz główny z obrazem "Koronacja Marii" pochodzi z 1860 r.
Koronacja Marii - dzieło A. Hausera z Bambergu
Kamienna podstawa misy chrzcielnicy
* - Jan Jakub Eybelwisser, a własciwie Johann Jacob Eybelwieser
(ur. 1666 w Wiedniu lub we Wrocławiu, zm. 1 stycznia 1744 we Wrocławiu) – austriacki malarz barokowy czynny na Śląsku, uczeń i naśladowca stylu Michaela Leopolda Willmanna, najważniejszy wrocławski malarz cechowy pierwszej połowy XVIII wieku. Jednak najprawdopodobniej urodził się w Wiedniu; był synem Hansa Jacoba Eybelwiesera, malarza aktywnego w środowisku wiedeńskim, który w 1679 został członkiem wrocławskiego cechu malarzy. W 1679 roku, wraz z rodziną zamieszkał we Wrocławiu. Pierwsze nauki malarstwa pobierał w warsztacie swojego ojca. W 1698 roku, po namalowaniu obrazu Ukrzyżowanie Chrystusa uzyskał tytuł mistrza cechowego. Przez krótki okres był związany z wiedeńskimi artystami z kręgu Johanna Michaela Rottmayra (nam wroclawianom znanego z pięknych malowideł sciennych w kosciele uniwersyteckim Im. Jezus). Po 1698 roku, już po otworzeniu własnej pracowni rozpoczął współpracę z malarzem Michaelem Willmannem. Współpracował z wieloma rytownikami, m.in. z Johannem Oertem, Johannem Tscherningiem, Gabrielem Spitzlem, Bartłomiejem Strachowskim, dla których wykonywał wzory stron tytułowych książek, ilustracje i druki okolicznościowe. W latach 1739–1744 Eybelwieser miał swojej pracowni ucznia, Franza Stantzela. Johann Eybelwieser był wszechstronnym artystą-malarzem. Pierwszą prace artysty powstawały pod koniec lat 90-tych XVII wieku. W swojej pracowni znajdującej się na terenie parafii św. Macieja[8] wykonywał, w początkowej fazie działalności głównie portrety na zamówienie wrocławskiego patrycjatu i śląskiej szlachty, a później również obrazy olejne o tematyce religijnej, przeważnie obrazy ołtarzowe oraz dekoracje wnętrz kościołów m.in w Świdnicy, Krzelkowie, Gorzanowie, Javorníku, Lwówku Śląskim). Pracował dla różnych klasztorów: Joanitów, Augustianów (wykonał dla nich Wniebowstąpienie Chrystusa), Norbertanów, Bonifratrów, Dominikanów (obraz Apostołowie) oraz Krzyżowców z Czerwona Gwiazdą. Dla tych ostatnich wykonał swoje najliczniejsze i najważniejsze prace: częściowo zniszczoną dekorację freskową sali letniej prałatury wrocławskiego klasztoru w sali Pod Kopułą w 1715 roku (obecnie Zakład Narodowy im. Ossolińskich), cykl portretów wrocławskich mistrzów (Gajków, Wrocław, konwent Bonifratrów) oraz obrazy ołtarzowe do kościołów patronackich i innych śląskich komend (Krzelków, Dobrzykowice, Owczary, Oleśnica Mała). Malował również portrety duchownych katolickich, m.in. portret mistrza wrocławskich krzyżowców z czerwoną gwiazdą Ignatiusa magneta (ok. 1720) oraz portrety duchownych ewangelickich, szlachty i przedstawicieli prohababurskiej arystokracji, np. hrabiego Konrada von Sternberga, czy hrabiego Johanna Friedricha von Herbersteina oraz patrycjuszy. W 1726 roku Eybelwieser, na w spół z nadwornym malarzem biskupa Franza Ludwiga von der Pfalz-Neuburg, Jphannem Franzem de Backer, wykonał freski na pendentywach kopuły w kaplicy błogosławionego Czesława przy kościele dominikanów pw. św. Wojciecha we Wrocławiu. Freski przedstawiały dwunastu apostołów.
Teksty źródłowe:
- Józef Pilch: Zabytki architektury Dolnego Śląska;
- Marek Kwaśny: Johann Jacob Eybelwieser w służbie zakonu joannitów czyli jak się robiło karierę malarską na barokowym Śląsku;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz