STRONY

3 lutego 2018

ZŁOTORYJA_KOŚCIÓŁ NARODZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

ROMAŃSKO-GOTYCKI KOŚCIÓŁ PARAFIALNY W ZŁOTORYI  


     Kościół farny w Złotoryi powinni obejrzeć wszyscy miłośnicy architektury. Polecam go zwłaszcza zainteresowanym sztuką romańską i gotycką. Znajdą tu bowiem wiele oryginalnych i ciekawych form stylistycznych i detali kamieniarskich reprezentujących obydwa style. Dodatkowym atutem jest piękna i pouczająca panorama Gór i Pogórza Kaczawskiego, oglądana ze szczytu wieży wschodniej. Zbudowany z ciosów kamiennych i z cegły katolicki kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny to największy i najcenniejszy zarazem zabytek Złotoryi. Po raz pierwszy był wzmiankowany już w 1217 roku, choć niektóre źródła podają i wcześniejsze daty. Książę piastowski Henryk Brodaty nadał tutejszej osadzie prawa miejskie już w 1211 roku i jest niemal pewne że w tymże czasie wzniesiono tu pierwszy kościół. W nowszych opracowaniach datę 1211 podaje się jako początek wznoszenia części romańskiej czyli część prezbiterium i transeptu. Architektura fundacyjna księcia Henryka I Brodatego obejmuje ponadto tak wspaniałe budowle jak kolegiata w Głogowie i kościół klasztorny cystersek w Trzebnicy. Jednak tu architektura, tak jak i początki budowli, nierozerwalnie związana jest z Zakonem Joannitów. Książęta piastowscy oddali wówczas pod opiekę szpitalników szereg kościołów miejskich w Kłodzku, Bardzie Śląskim, Strzegomiu oraz w Złotoryi i Lwówku Śląskim. Cechą wspólną tych kościołów są: styl romański (oczywiście do naszych czasów dotrwały one w mocno zmienionych formach ale wszystkie w/w wznoszono jako budowle romańskie) oraz nie cegły ale ciosy kamienne użyte jako podstawowy materiał budowlany. Pierwotnie kościół nosił charakter obronny, otoczony był fosą, a później jeszcze dodatkowo murem cmentarnym. To pewien wyróżnik kościołów w - najogólniej mówiąc - dorzeczu górnej Kaczawy. Do dziś przetrwały w stanie, lepszym lub gorszym, romańskie kościoły otoczone murami w Lubiechowej, Nowym Kościele, Świerzawie, czy w Sobocie.... W bocznej nawie znajduje się też studnia o głębokości 20 m. Potwierdza ona tezę o pierwotnym, obronnym charakterze kościoła romańskiego. To rzadkość na Dolnym Śląsku. Podobną studnię znajdziemy jeszcze w kościele parafialnym w Paczkowie i kilku innych – ale niewielu. Powróćmy jeszcze na chwilę do joannitów. Uzyskują oni patronat nad kościołem w roku 1270. Data ta obala mit o przejęciu dóbr i kościoła od zakonu templariuszy. Owszem, po kasacji zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa wiele posiadłości zakonnych przejęli joannici ale w tym przypadku data 1270 wyklucza całkowicie taką możliwość, albowiem zakon templariuszy skasowano w 1307 roku.
   Od strony południowej prezentuje się okazale. Urody dodają mu dwie niesymetryczne wieże. W latach 1840-48 podwyższono mury kościoła i wówczas najpewniej przemurowano całe szczyty transeptu. Ślady owego podwyższenia ścian widoczne są do dziś 
Portal północny wraz z rozetą od strony ul. F. Chopina
Piękna rozeta w oknie romańskim to wyjątkowo rzadki detal w Polsce. Znawcy architektury zastrzegają się jednak, że o ile otwór okienny jest pochodzenia romańskiego, to sam maswerk został dodany dopiero w wieku XIX podczas dużej przebudowy kościoła. Mimo to, dziś jest wspaniałą ozdobą i świetnie uzupełnia romański portal, północnej ściany transeptu
Jeden z najładniejszych portali romańskich w Polsce. Jego uroda przyciąga uwagę znawców i miłośników architektury. Warto omówić go bliżej
Północna ściana nawy bocznej z doskonale przywróconą do dawnej świetności fakturą piaskowcowego budulca
Rysunek pochodzi z książki Zygmunta Świechowskiego "Architektura na Śląsku do połowy XIII w."   1 romański portal północny, 2 gotycki portal zachodni, 3 romański portal południowy. W trakcie badań z lat 1914-15 odsłonięto pozostałości półkolistych apsyd w ramionach transeptu
   Kościół zaplanowano jako trójnawową bazylikę z transeptem i wydzielonym, prostokątnym prezbiterium zamkniętym absydami i dwoma wieżami zachodnimi. Pierwotny projekt bazylikowy utrwalił się do dziś w niskich arkadach, którymi nawy boczne komunikują się z transeptem. A co za tym idzie szerokość naw została wyznaczona jeszcze przed decyzją o budowie kościoła halowego. Wskazuje na to ciągłość kamiennego cokołu pod całą wschodnią częścią świątyni oraz pod południową ścianą korpusu i przyległą do niej wieżą. Przypuszcza się, że po ukończeniu części wschodniej, założono fundamenty i wymurowano zewnętrzne cokoły murów obwodowych południowej części korpusu. Z owego programu, czytelnego jeszcze na planie dzisiejszej budowli (rysunek powyżej) zrealizowano w formach romańskich jedynie część wschodnią, obejmującą prezbiterium i transept z filarami skrzyżowania włącznie. Jak wskazuje system półkolumn na skrzyżowaniu naw i wsporniki w prezbiterium, budowla była pomyślana jako przykryta sklepieniami żebrowymi. Formy portali wskazują czas budowy na lata 1212 - 1241. Sam korpus nawowy powstał w postaci halowej w ciągu XIV wieku. Aby zbudować wieżę wschodnią, wyburzono apsydę prezbiterium. Jego założenie przypomina tym samym nieco większych rozmiarów kościół cysterek w Trzebnicy. Niektórzy podobieństwo obydwu świątyń słusznie łączą również z osobą fundatora, księcia Henryka Brodatego. Apsydy boczne wyburzono względnie zamurowano w XVI wieku. Pierwotne, sześciodzielne sklepienie prezbiterium - widoczne do dziś w rozmieszczeniu służek i wsporników - zostało zastąpione nowym XIV wiecznym sklepieniem. W stanie pierwotnym zachowały się służki północnego ramienia. W prezbiterium pozostały także służki narożne oraz gzyms impostowy arkady tęczowej. Wymiary wnętrza: prezbiterium 9,5 x 11,15 m; transept 8,75 x 27,15 m; promień apsydy transeptu 2,4 m; nawa główna 9,10 x 19,4 m. Mury prezbiterium i północnego ramienia transeptu wzniesiono z cegieł, a południowe ramię transeptu z ciosów piaskowcowych. Z tychże ciosów wykonano też mury korpusu nawowego i wież. Sklepienia wykonano z cegieł i łupków kamiennych. Kościół ma obecnie nietypową bryłę z asymetrycznie ustawionymi wieżami. Korpus jest silnie oszkarpowany. Pomiędzy niektórymi szkarpami wbudowano później kaplice. Obie wieże wieńczą hełmy z podwójnymi prześwitami. Okna świątyni ostrołukowe, mocno rozglifione, dekorowane maswerkami i laskowaniami. Wnętrze sklepione krzyżowo-żebrowo, a zakrystię przykryto sklepieniem sieciowym. Budowla ta- podobnie jak fara jaworska – jest przedsięwzięciem zupełnie nowatorskim, która świadczy o samodzielności pracujących na Śląsku warsztatów budowlanych.
.Rysunek pochodzi z książki Zygmunta Świechowskiego "Architektura na Śląsku do połowy XIII w."
Uroczy i elegancki, w pełni romański portal północny. Niech nikogo nie zdziwią lekko ostrołukowe archiwolty - to jednak wciąż romanizm i to dość powszechnie spotykany -  znajdziemy takie romańskie portale i w Hiszpanii i we Francji i w sąsiednich Niemczech:
 Przykłady ostrołukowych portali romańskich - z lewej katedra w Reims we Francji, z prawej katedra w Burgos w Hiszpanii
Ten wspaniały uskokowy portal wyróżnia pewna asymetria. O ile bazy kolumn są podobne do siebie, to ich głowice prezentują dwa różne motywy. Warto przyjrzeć im się bliżej
Zdjęcie powyżej przedstawia portal północny przed renowacją (zdjęcie wykonałem w 2001 roku). Widać jego ogólny zły stan techniczny. Wiele elementów portalu niszczyły skałotocza i procesy erozyjne
Prawa strona portalu. Cztery jednakowej wielkości kolumny zakończone kielichowatymi głowicami tworzącymi jeden wspólny kapitel ościeża
Głowice lewego ościeża portalu północnego zdobią pięknie wymodelowane motywy roślinne. Są one odmienne od prawego ościeża. Poniżej zbliżenie strony lewej

Kapitel prawego ościeża portalu północnego. Tu również zastosowano jako podstawowy - roślinny motyw zdobniczy. Jednak został on misternie ułożony w większy wątek geometryczny. Takie rozwiązanie pozwoliło umieścić w nim również kilka masek demonicznych, symbolizujących najogólniej "złe moce", którym wstęp do wnętrza został tym samym zakazany
Motyw roślinny wpleciony w wątek geometryczny
Maski subtelnie wplecione w dekorację głowic kolumn portalu

Przekrój podłużny poprzez nawę główną i prezbiterium. Uwagę zwraca podniesione sklepienie transeptu

Ściana południowa kościoła z wiernie pokazanymi maswerkami okien

Skromny kamienny portal wiodący do jednego z pomieszczeń w nawie północnej też nosi cechy romańskie za sprawą półkolistej archiwolty

W ściany kościoła wmontowano szereg płyt nagrobnych i epitafiów - ongiś należących do przykościelnego cmentarza

Zamurowany portal ostrołuczny, zamknięto właściwie płytą nagrobną, co stanowi swego rodzaju ciekawostkę architektoniczną. Jest to portal ryzalitowy, o profilowanych narożach. Podłucze wypełniono maswerkiem w kształcie czterech rybich pęcherzy. Mocno wysunięte na zewnątrz szkarpowania ścian kościoła utworzyły głębokie wnęki. Dziś często wykorzystane są do ekspozycji płyt nagrobnych i epitafiów. Jednak nie zawsze tak bywało. Warto zwrócić uwagę na wystające z przypór  cztery bloczki kamienne
Zaznaczony wystający ze ściany bloczek kamienny to wspornik belkowania więźby dachowej. Albowiem w średniowieczu wykorzystywano takie pomieszczenia utworzone pomiędzy przyporami (filarami wspierającymi ściany kościołów). Po wykonaniu zadaszenia i drewnianej ściany przedniej otrzymywało się wcale obszerne pomieszczenie
Dziś ściany i przypory znalazły zupełnie inne przeznaczenie

Wiele płyt i epitafiów to prawdziwe dzieła sztuki renesansowej i barokowej


Fasada zachodnia kościoła jest asymetryczna. Nawa południowa jest bardziej wysunięta od nawy głównej, a nawa północna o tyleż samo cofnięta. lancetowate okna również różnią się wysokością. Poziome gzymsy dzielą ją na trzy strefy. Pierwotnie strona prawa miała również posiadać wieżę. Na planie poziomym kościoła widać wyraźnie pogrubione mury w partii zachodniej, również w miejscu nieistniejącej wieży. Elewacje wieży północnej podparto przyporami do wysokości nieco ponad gzyms ściany. Powyżej kalenica wieża ma piętro graniaste oraz trójwarstwowy, barokowy hełm
Gotycki portal zachodni - dziś główne wejście do kościoła prezentuje późniejszą fazę gotyku. Natomiast okno nad portalem nawiązuje stylistyką (podobnie jak wielkie okna w ścianach naw) do stylu rayonnant.  Najprawdziwszy go tyk francuski, importowany wprost z Ille - de - France  dotarł na te ziemie w I połowie XIII wieku. Wówczas to rozpoczęto realizację chórów katedr w Poznaniu i we Wrocławiu
Wimpergi, sterczyny, żabki to gotyk późniejszy, dojrzały, znajdujemy go w Miśni, Naumburgu czy w Trewirze. Natomiast ustawione pod kątem pinakle noszą odległe czasowo korzenie, sięgające katedry w Strassburgu gdzie w przyziemiach wież ukośne sterczyny ustawiono już w 1277 roku - zdjęcie poniżej:
Katedra w Strassburgu - ukośnie ustawione wimpergi w przyziemiu wieży
Portal wieńczy wimperga bogato dekorowana kwiatonami i żabkami. W tympanonie maswerk w kształcie rybich pęcherzy, kół i półkoli. Ościeża portalu proste, bezkapitelowe, ujęte przez kwadratowe filarki
Rysunek oddaje wierny profil portalu
Wejście do portalu zamknięto łękiem dwuramiennym, na którym oparto belkę z maswerkowym tympanonem.
Sterczyny (blendowane na dwóch poziomach) flankujące wimpergę ozdobiono żabkami. Portal zachodni należy do najpóźniejszych dzieł tego typu na Śląsku
Warto zwrócić uwagę na widoczny na zdjęciu powyżej, piaskowcowy blok kamienny, z dobrze widocznymi pionowymi rysami oraz z okrągłymi otworami. Wygląda na to, że kamień ten użyty został wtórnie podczas gotyckiej przebudowy świątyni, a pierwotnie użyty był w ścianie romańskiej i służył - jako element większej zapewne całości - do krzesania ognia. Jest to słowiańskiego jeszcze pochodzenia, zwyczaj krzesania ognia w Wielkanoc. Takie i podobne piaskowcowe ciosy kamienne, widoczne są na zewnętrznych ścinach najstarszych kościołów, w wielu miejscach na Dolnym Śląsku i  w Polsce. Wspomniane zjawisko ma już swoją, wcale bogatą literaturę na ten temat, że wspomnę tylko :https://czaykowska.com/2009/08/27/dziury-w-ceglach/  czyhttp://www.architektura.pomorze.pl/?art_id=648  lub  http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=6630
Sam zwróciłem uwagę na te elementy obecne w ścianach zewnętrznych kościołów i opisałem już wcześniej na stronach poświęconych kościołom w Opatowie, Koprzywnicy czy też w Gościszowie na Dolnym Śląsku... 
Jeszcze jeden blok kamienny z fundamentów świątyni ze śladami ciosania ognia
Warto przyjrzeć się elegancko wyprofilowanym maswerkom - to właśnie w tym kościele maswerki zastosowano po raz pierwszy w Polsce. Wyposażenie wałkowych laskowań w kielichowate kapiteliki reprezentowane jest właśnie przez wschodnie okna nawy południowej i kaplicę św. Jadwigi w Trzebnicy
Okno jest już - co prawda - gotyckie ale służki zakończone rzeźbionymi w roślinne motywy głowiczkami mogą być jeszcze romańskie. Owe kapiteliki  przypominają bardzo podobne głowice z romańskiego kościoła w Lubiechowej - zdjęcie poniżej:

Maswerki okien nawy południowej. Widać różnicę pomiędzy oknem z prawej a bliźniaczymi oknami z jego lewej strony
Portal południowy. Również uskokowy ale o wiele skromniejszy od północnego. Archiwolta jest w pełni półkolista, w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych portali w kościele. Głowice kielichowe zwieńczono profilowanym gzymsem. I tu również zaobserwujemy pewną asymetrię. Tym razem jednak nie w kapitelach kolumn ale w ich bazach. Mianowicie bazy prawego ościeża są głębiej wyprofilowane i mocniejsze. Stoją bezpośrednio na podłożu. Lewe ościeże wyposażono w bazy płytsze i krótsze, toteż ustawiono je nie bezpośrednio na podłożu ale na kamiennej podmurówce. Natomiast w przekroju poprzecznym zauważamy pełną symetrię - rys. niżej
Rysunek pochodzi z książki Zygmunta Świechowskiego "Architektura na Śląsku do połowy XIII w."
Półokrągłe zamknięcie portalu zamyka płaska płyta kamienna. Najprawdopodobniej nigdy nie było tu rzeźbionego tympanonu. Portal południowy wykazuje ślady skucia elementów wystających przed lico ściany zewnętrznej. Fragmenty baz wskazują, że pierwotnie portal był ryzalitowy, wysunięty przed lico podobnie, jak portal północny.
Głowice prawego ościeża portalu południowego. Ogólnie bardzo surowy rysunek portalu zmiękczono nieco skromną dekoracją wałków archiwolty (strzałka) oraz narożnika ościeża drzwi (strzałka)
Bazy prawego ościeża portalu południowego
Skrzydło południowe transeptu, podobnie jak przeciwległe północne, zaopatrzono w portal wejściowy. Tym sposobem kościół prócz wejścia głównego w fasadzie zachodniej posiadał jeszcze dwa niezależne, wejścia umieszczone w obu skrzydłach transeptu. Takie rozwiązanie jest rzadkością w skali całego kraju
Wielkie okno gotyckie w południowym skrzydle przypomina okna w kaplicy Św. Jadwigi w Trzebnicy
Dobudowana do prezbiterium wieża wschodnia dzieli się na pięć kondygnacji i wzmocniona jest wysokimi przyporami, umieszczonymi na przedłużeniach ścian. Obecnie jest to  wieża widokowa z tarasem udostępnionym dla turystów
Wejście na wieżę kościoła (przepiękne widoki!) zdobi  stylizowana tarcza z "krzyżem maltańskim"
Urocza w kształcie głowica kolumny romańskiej - świadectwo dawnej obecności w tym miejscu półkoliście zamkniętej apsydy - dobrze widocznej na planie kościoła. Wspomina o niej Zygmunt Świechowski w  "Architektura na Śląsku do połowy XIII w."
Trzeba przyznać, że mury zewnętrzne kościoła odnowiono z rozmysłem. Pokazano zarówno ściany otynkowane jak też odsłonięte partie z ciosów kamiennych. Pozostawiono nawarstwienia na ścianach jako świadectwo czasów i epok....
Ocalałe z dawnych cmentarzy przykościelnych płyty nagrobne oraz epitafia ścienne są dziś cenną pamiątką historyczną oraz ozdobą kościoła
Elewację północną prezbiterium przysłania późniejsza zakrystia o gładkich ścianach i trzech dwudzielnych oknach maswerkowych
Wieża południowo-wschodnia (zegarowa) jest chyba trochę ładniejsza od północno-zachodniej. Jej dodatkowy walor, to dostępność dla turystów i piękne panoramy z jej szczytu
Wieża kościoła Narodzenia NMP jest udostępniana do zwiedzania od maja do połowy września, od środy do piątku w godz. 10.00-18.00, w weekendy od 11.00 do 17.00. Warto wejść na taras widokowy na szczycie wieży (wysokość 63 m), widok z niego to nie lada atrakcja.. Po drodze, w przeszklonej szafie wyeksponowano sprawny, ponad stuletni mechanizm wieżowego zegara.
Pojawiający się w kilku miejscach"krzyż maltański" świadczy i dziś jeszcze o związkach kościoła z Zakonem Szpitalników Św. Jana. Obok jedna z licznych, eksponowanych na ścianach kościoła, płyt nagrobnych. Ta pochodzi z 1596 roku

Wnętrze kościoła:
Złotoryjska fara zawiera w swojej bryle zewnętrznej tak wiele walorów i niezwykłości, że jej wnętrze początkowo może nieco rozczarować. Rzeczywiście, nie dorównuje klasą zewnętrznym portalom, kolumnom, maswerkom i licznym cennym epitafiom. Jednak i tu znajdziemy sporo ciekawych i cennych elementów wyposażenia - należy je tylko dostrzec. Wnętrze kościoła składa się z prezbiterium zamkniętego wieloboczną apsydą, transeptu i trójnawowego korpusu halowego, zaopatrzonego w empory. Prezbiterium na planie prostokąta zbliżonego do kwadratu, przykryto dwoma przęsłami sklepienia krzyżowego. Żebra sklepienia spływają na narożne służki i wsporniki, umieszczone po środku ścian. Służki opadają aż do poziomu posadzki i mają po środku przewiązki oraz głowice. W prezbiterium kościoła zachowane służki i wsporniki pierwotnego, romańskiego, 6-dzielnego sklepienia oraz gzyms arkady tęczowej. Za oświetlenie wnętrza odpowiadają dwa wysokie, dwudzielne okna południowe. W ścianie północnej widoczne są dwa mniejsze, zamurowane okna. Transept składa się z trzech dużych przęseł na planie kwadratów, zasklepionych krzyżowo, rozdzielonych łękami jarzmowymi. Klucz sklepienia środkowego jest podniesiony wyżej w stosunku do pozostałych sklepień. Ściany szczytowe transeptu zaopatrzono w wejścia, z doskonale zachowanymi portalami romańskimi. Nad portalem południowym znajduje się ostrołukowe okno, a nad północnym elegancka rozeta. Z transeptu do naw bocznych wykonano przejścia poprzez niskie, ostrołukowe arkady. Zachowały się fragmenty gzymsów na ścianach zewnętrznych i na filarach. Wysokość arkad i gzymsów odpowiada wysokością nawom bocznym. Trójnawowy korpus jest czteroprzęsłowy, o układzie halowym. Natomiast przestrzeń podwieżowa i międzywieżowa zostały włączone do korpusu, jako piąte przęsło. Ostrołukowe arkady opierają się na prostokątnych filarach ze służkami. Warto zwrócić uwagę, że przy krótszych bokach filarów wykonano pojedyncze służki, o grubszym przekroju, a przy bokach dłuższych umieszczono wiązki aż pięciu mniejszych służek. Bazy filarów międzynawowych wykonano od razu, jako całość wspierającą i filar i komplet służek. Ciekawostką są tu dwustopniowe cokoły tych filarów. Cokoły te mają ujednolicony, wieloboczny zarys, ustawiony ostrym kątem ku wnętrzu nawy i zakończone są ukośnymi płaszczyznami, z których bezpośrednio wyrastają wałki służek. Wiązkom służek przy filarach, wtórują służki przy ścianach bocznych ale na skrzyżowaniu z transeptem służki zastąpiono wspornikami. Filary podwieżowe oraz na skrzyżowaniu naw, są masywniejsze od pozostałych. Sklepienia korpusu nawowego są również krzyżowe. Zworniki przedstawiają program Sądu Ostatecznego. W połowie wysokości naw bocznych wykonano drewniane empory, połączone z emporą organową. Na sklepieniu drugiego przęsła nawy głównej zachowana polichromia z kartuszem herbowym księstwa legnicko-brzeskiego. W nawie południowej wszystkie okna są jednakowej wysokości, trójdzielne i zaopatrzone w górnej części w piękne maswerki. Wraz z oknem w transepcie oraz dwoma węższymi w prezbiterium, stanowią razem jednolity stylistycznie ciąg, dekorujący z zewnątrz fasadę południową kościoła. Po stronie północnej, w dwóch przęsłach wschodnich umieszczono okna dwudzielne, w trzecim umieszczono czterodzielne, a ostatnie bez okna, gdyż przylega doń klatka schodowa. Do północnej ściany prezbiterium przylega zakrystia. Jej wnętrze przykryto sklepieniem sieciowym o zwornikach zaopatrzonych w kartusze herbowe. Do ściany wschodniej apsydy wzniesiono wysoką wieżę wschodnią, o wnętrzu dostępnym prze zewnętrzną klatkę schodową. W narożu transeptu i nawy południowej ustawiono gotycką kaplicę z kryptą.
Prezbiterium widziane z nawy głównej. W transepcie widoczne empory dekorowane obrazami. Pozostałe empory nie mają dekoracji malarskiej
Empory w nawie głównej z lat 1677 są murowane i mieszczą chór muzyczny oraz organy.

Ołtarz główny to dzieło późnego baroku z XVIII wieku. Początkowo przeznaczony był dla kościoła franciszkanów w Legnicy, od których został odkupiony. 

Obnraz w ołtarzu przedstawia scenę ukrzyżowania pośród łotrów

Skromny gotycki, węgarowy portal kamienny łączący prezbiterium z zakrystią. Część dolna jest prosta, a górna otrzymała profil wklęsło-wypukły z wałeczkami
Wspomniana wcześniej w opisie kościoła studnia. Ma ponoć 20 m głębokości. Krzyż maltański symbolizuje przynależność kościoła do joannitów
Służki północnego ramienia prezbiterium są jeszcze romańskie i stanowią wraz z bazami niektórych kolumn i filarów jedyne pozostałości tego okresu wewnątrz kościoła
Wyżej i niżej kapliczka z figurą Matki Boskiej i zdobiący kapliczkę witraż

 Piękny witraż zdobiący okno w nawie południowej
Sceny z Męki Pańskiej zdobią górną część witraża
Ładnie zachowane malowidło z XVII wieku przedstawia kartusz herbowy księstwa legnicko-brzeskiego

 Zworniki w sklepieniach kościoła są oryginalne, gotyckie. Przedstawiają anioły, postacie ludzkie i motywy roślinne. Trudno powiedzieć, czy pomalowanie ich białą farbą było dobrym pomysłem, albowiem wyglądają teraz na bardziej "współczesne" ...

Kamienną renesansową ambonę wykonał Baltazar Schnitzer w 1584 roku, a baldachim pochodzi z 1678 r. Wsparty na figurze Mojżesza kosz zdobią płaskorzeźby Apostołów.
Empory w nawach bocznych są drewniane, wzniesione w XVII i XVIII wieku. 
Empora północna z 1606 roku bogato dekorowana malowanymi scenami ze Starego i Nowego Testamentu. Przypomina dekoracje malarskie z pobliskiego Kościoła Pokoju w Jaworze (https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/04/koscio-pokoju-w-jaworze.html)
Empora południowa została pomalowana później. Jej sceny mają już świecki charakter. na jednym z obrazów ujrzymy sam kościół złotoryjski w XVIII wiecznej scenerii

Masywne, rozczłonkowane bazy filarów i kolumn to dziś jedyne - prócz służek w ścianach prezbiterium - pozostałości z romańskiej świątyni.
Przy filarach wspierających nawy odnajdziemy półkolumny stojące na romańskich bazach, zaopatrzonych w narożach w szpony - typowe zdobienie baz kolumn z okresu romańskiego
Trzeci rodzaj baz romańskich służy oparciu wiązek służek spływających wprost ze sklepień

Zobacz też:


  
Romański kościół w Świerzawie - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2015/12/romanski-koscio-w-swierzawie-i-jego.html


  
Romański kościół w Lubiechowej - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2017/11/lubiechowa-romanski-koscio-i.html


  
Ruiny romańskiego kościoła w Nowym Kościele - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/06/nowy-koscioruiny-romanskiego-koscioa.html



  
Kościół Pokoju w Jaworze - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/04/koscio-pokoju-w-jaworze.html



  
Gotyckie wnętrza Muzeum w Jaworze - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/04/gotyckie-wnetrza-muzeum-regionalnego-w.html


  
Kościół Św Marcina w Jaworze - link poniżej
https://paskonikstronik.blogspot.com/2018/06/jawor-koscio-sw-marcina.html



Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku - czy znaleźliście tu coś interesującego Was? Może zaciekawiły Ciebie zdjęcia lub opisy?
Jeśli tak, to może zechcesz - proszę - zostawić swój ślad i naciśniesz plusik albo skrobniesz słów kilka w komentarzach - będzie mi bardzo miło ...


Korzystałem z:
Zygmunt  Świechowski  Architektura na Śląsku do połowy XIII w. 
Słownik Geografii turystycznej Sudetów t.7 "Pogórze Kaczawskie";
http://albumromanski.pl/album/zlotoryja-kosciol-pw-nmp-z-xiii-w;
Hanna Kozaczewska-Golasz i Agnieszka Bernaś  "Portale czternastowieczne w kościołach  śląskich";
Hanna Kozaczewska-Golasz Halowe kościoły z XIII wieku na Śląsku
materiały własne;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz